„Z zanikami mięśni, drodzy państwo, to jest tak, że zaczyna się od tracheotomii. On już nie za bardzo się rusza. Pewnie niedługo przestanie połykać, zastanówcie się nad pegiem. Siedział? Nie… nie będzie. Musicie się przyzwyczaić do myśli, że będziecie mieli w domu hospicjum. Ale krótko. Zaniki szybko zabierają dzieci. W zasadzie, to zastanówcie się,czy będziecie zabierać go do domu, bo będzie wam wpadał z jednego zapalenia płuc w następne. W szpitalu będzie miał profesjonalną opiekę…”
pewien doktor
Jak wiecie Franio siedzi. Franio połyka pokarmy i płyny. Franio się nie krztusi. Franio potrafi powiedzieć, że potrzebuje ambu lub odessania. Franio nie mieszka w domowym hospicjum, mieszka w domu. Franio ma prawie cztery lata. Mówi, krzyczy, śpiewa, kłóci się, wymądrza. W domu opiekują się nim głównie mama i tata, ale zdarza się, że są to babcie, ciocie, czy wujkowie- nie są profesjonalistami.
Profesjonalistami, pewny doktorze są nasze rehabilitantki, terapeutki, Doktor Opiekun i Doktorzy, którzy wierzą, że się da.
Profesjonalistami są też nasi Czytacze- Panie, Panowie, Chłopcy, Dziewczęta, Studenci, Szefowie, Szefowe, Panie z Okienka, Panie z Apteki i Te ze sklepu. Wysocy, niscy, rudzi, blondyni, z nadwagą i niedowagą. Są profesjonalistami, bo wbrew wytycznym i niedasiom, wierzą, że może być ok, wierzą, że może być normalnie.
I choć rozliczają się na ostatnią chwilę (zupełnie, jak my), pamiętają, by 1% podatku przekazać na leczenie i rehabilitację naszego Franka.
A jeśli nie Franek?
Pamiętajcie. Oddając 1% podatku dochodowego nic nie tracicie. Rozejrzyjcie się wokół, może znajdziecie ulotkę, ktoś znajomy podpowie. Warto każdym groszem wspomóc kogoś, kto ma trochę trudniej, trochę bardziej pod górkę.
Mała ściągawka 🙂 po znajomości:
Ignacy
Franek
Leo
Leon
Zosia
Antek
Szymek zwany Preclem
Antek Młodszy
Sebastian
Gabrysia
Kuba
Lia
Siemek
Ula
Wojtek