No i stało się! Jutro idzie do zerówki. Idzie… Biegnie prawie szczęśliwy cały, że będzie chodził już do SZKOŁY! Trzymajcie, proszę kciuki, bo stres w rodzinie po sam dach. Za to sam zainteresowany- totalny luz.
Franklin będzie uczęszczał do szkoły ogólnodostepnej, publicznej. W ramach zaleceń w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego została przyznana mu opieka nauczyciela wspomagającego w formie „jeden na jeden”. W ramach przepisów zatrudniona została pomoc nauczyciela. O perypetiach z tym związanych opowiem Wam za jakiś czas, kiedy już wszystko zostanie zapięte na ostatni guzik, a zerówka totalnie pochłonie naszego Dziedzica. Bo fakt, że wszystko zostało urzędniczo przyklepane niemal na ostatni dzwonek, to już zupełnie inna historia…