Bardzo dużo czasu spędzamy ostatnio z Franciszkiem w kuchni. Sprawia to frajdę i jemu i mnie, a dodatkowo ma działanie terapeutyczne, bo nic tak nie poprawia sensoryki, jak mieszanie mąki, rozbijanie jaj, ugniatanie i inne takie. Dziś więc zapraszamy Was na… pizzę!
Pizza z kurczakiem i brokułami a’la mama i Franek:
Potrzebne będą:
1 szklanka letniej przegotowanej wody
4 łyżki oleju
7 gram drożdży instant
łyżeczka cukru
Mieszamy razem wszystkie składniki suche, dodajemy olej i stopniowo wodę. Myśmy wszystko mieszali łyżką, a potem ugniatali… o tak:
Kiedy ciasto wyrośnie, kładziemy je na blaszkę wysmarowaną olejem i kolejno układamy ulubione składniki zaczynając od sosu, który sami kombinowaliśmy ze świeżych pomidorów od Babci Poli, ząbka czosnku i łyżki ziół prowansalskich. Wszystko zmieliliśmy na drobną masę i Francesco zajął się malowaniem ciasta.
Potem pizza powędrowała do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na jakieś 15-20 minut. Ciocia Caramel mówi, że nasz piekarnik ma turbo moc i ma rację, bo pizza się nieco przyrumieniła na brzegach, ale w sumie wyszło pycha! Czego i Wam na obiad życzymy. Smacznego 🙂