Śniadanie: jajecznica na masełku z dwóch jaj.
Drugie śniadanie: pól banana, całe kiwi, cała nektarynka.
Obiad: zupa ogórkowa 300 ml.
Podwieczorek: pół kawałka ciasta z gruszką.
Kolacja: 300 ml kaszki i Danio (150 gram).
Nie. To nie jest spis tego, co zjadł dzisiaj mój mąż. To spis tego, co zjadł nasz syn! Naprawdę kaszkę kolacyjną popchnął serkiem. I jadł ciasto. Maleńkimi kawałkami i chyba godzinę, ale jadł.
Byle tylko nie zapeszyć…
Poza tym świętowaliśmy, czyli lenistwo pełną gębą. Lubimy niedziele w środku tygodnia. 🙂