Mamy coś nowego.

No i są! Pojawiły się. Trzy za jednym zamachem. Piękne takie, że oczu nie mogłam oderwać. Co prawda troszkę nieśmiałe są jeszcze i ledwo je widać, ale za to jaką niespodziankę nam sprawiły.

Od dziś drodzy Czytacze Franek jest posiadaczem trzech pięknych pierwszych ZĘBÓW!!! Tadddam!

Pękamy z dumy i mamy nadzieję, że zostaną z nami jak najdłużej:-)

 

***

Poza tym: dzwonił Doktor Opiekun: przyjeżdża w poniedziałek od rana, sprawdza sprzęt, uspokaja starych i czekamy na Franka:-D Adrenalina buzuje, organizacja na najwyższym stopniu, schody w dalszym ciągu z dziurą a matka bloguje…

Jeszcze 4 dni.