Ten wpis jest przede wszystkim prośbą o wielkie trzymanie kciuków, ciepłe myśli i co kto może za małego Antka. Antek walczy właśnie na OIOMie o swoje oddechy i zdrowe płucka. Pomyślcie o nim w czasie świątecznych życzeń.
A u nas Święta za pasem. Jak tradycja nakazuje sprzątamy, zmywamy, odkurzamy. A wszystkiemu tradycyjnie dowodzi Franek. Żeby tylko słońce jeszcze zechciało wyjść, to będzie rewelacyjnie. Dziedzic czuje się wyśmienicie, ćwiczy na medal, zjada na medal, gada też na medal. Wczoraj pokusiliśmy się o próby oddechowe i wyszło z tego 32 minuty jednym ciągiem, dodatkowo mamy na koncie jeden cud rehabilitacyjny, ale póki nie będziemy się mogli podeprzeć odpowiednim dowodem w postaci filmu, nie będziemy się przechwalać. Na „po świętach” mamy już zabukowaną miejscówkę na USG, RTG, pobieranie krwi i ogólny przegląd wiosenny Młodzieńca.
A w święta będziemy się głównie lenić, czego i Wam życzymy!
Poniżej radosna twórczość własna z Frankowej skrzynki mailowej. Z pozdrowieniami od Igora, MamyIgora i żyrafy Grażyny.: