Oddech.

Mocno nam Dziedzic w nocy osłabł oddechowo. Właściwie nie wiemy, dlaczego. Od około drugiej, co chwilę domagał się wentylacji ambu, saturacja nieco niżej niż zwykle, ale Franek blady, zlany zimnym potem i nieszczęśliwy. Śniadanie zjadł na ambu, w trakcie rehabilitacji zasnął.

Tata obserwuje i trzyma rękę na pulsie.

Czy dopiero teraz przestał dogadywać się z nowym trilogy?

Czy plącze się jakiś coś?

Czy potworzasty puka do drzwi?

W rurce sucho i czysto. Odessany kilka razy, nawet z wlewką. Wentylowany ambu na życzenie. Nauczeni jesteśmy obserwować dziecko, nie maszynę. Bo choć respirator podaje oddechy zgodnie z nastawami, w parametrach nic się nie dzieje, to Dziedzic wyraźnie gorzej oddycha.

A może to tylko jeden, gorszy dzień.

Oby.

 

21 myśli w temacie “Oddech.

  1. Ja też mam dzisiaj kiepski dzień.
    To pewnie ciśnienie lub coś w tym stylu.
    Już niedługo marzec, powieje wiosną i wszyscy lepiej się poczują.
    Całusy dla Niania od całego Grabowa (a w szczególności od Zuzy)

  2. Będzie dobrze! Tak paskudnie za oknem, że nawet Dziedzicowi może być gorzej. Byle do wiosny! Podobno już za 2 tygodnie!!! Całusy dla Was! <3

  3. Jakoś tak przyzwyczailiśmy się tylko do dobrych nowin dot. Franusia, kurcze jak się obserwuje bloga to często można zapomnieć, że borykacie się z „potworzastym”, wierze jednak, że przez to jak dobrymi ludźmi jesteście i jak Franio dzielniak robi postępy nic złego stać się nie ma prawa !!!! Przejściowa usterka, zwalić na pogodę 😉

  4. A może to tylko przesilenie wiosenne? Ja też o tej porze roku czasami niedomagam… Trzymamy kciuki i muślimy ciepło 🙂 stos buziaków od Rybaków 🙂

  5. Coś chyba z tą nocą nie tak było:/ Tosia też się kilkakrotnie razy budziła, choć od wieków przesypia całe noce, za wyjątkiem kiedy jest chora. Ja myślę, że to jakaś głupia noc była, właśnie takiej myśli się trzymamy i Wy się też trzymajcie:-)
    Nianio to dzielniak!!!

  6. Witam
    jestem tu po raz pierwszy i chcę powiedzieć, że całym sercem jestem z Wami.
    A jeśli chodzi o dzisiejszą noc to faktycznie coś z nią było nie tak. Mój synek kręcił się jak nigdy dotąd i w dodatku dwa razy domagał się butelki z mlekiem, a to już prawie trzylatek. W dodatku ja również obudziłam się zlana „zimnym potem”, gdyż przyśnił mi się jakiś koszmar brrrrrrrrr, także z pewnością z tą nocą było coś nie tak.
    Franio to silny i dzielny chłopczyk, zresztą nic dziwnego mając u swego boku tak wspaniałych rodziców nie ma innego wyjścia :-)))))

  7. To noc taka. Felo na dobre zasnął po drugiej. Prawie trzecia była..
    Sam nie wiedział, czego chce. Czy keko (mleko), czy piciu (piciu).
    Będzie dobrze. Felo znad morza

  8. Kurcze, czytam i nie wierzę, tyle dzieciaków miało tak podobną noc…

    Coś w tym jest… bo u nas kęcenie się całą noc i domaganie się siku, choć siku nie było (chodziło o posiedzenie na nocniku)..

    Oby u Frania to było to.. czekamy na wieści co u was…

    ściskamy

  9. Każdemu zdarza się gorszy dzień, czy gorsza noc… Nianio też ma do tego prawo! Będzie dobrze, na 100%!!! Obiecuję! 🙂

  10. Może to jednak trilogy??? Przyjrzeć mu się trzeba bardzo dokładnie i upomnieć, aby dobrze się zachowywał, nie wprawiał Niania w złe samopoczucie i nie wylewał nań zimnej wody!!! Dobrej nocy dziś i jutro i każdej następnej Franciszku.Tobie mamo Aniu i tato Frankowy także. Wiosna niech przyjdzie prawdziwie i słońce zagrzeje , wtedy wszystkim się poprawi. Na 100% !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *