Rzecz się miała dawno temu, jak na realia internetowe, ale w związku z matczyną niemocą, doczekała się wyłącznie zajawki na facebooku. Otóż chwilę przed Wielkanocą wybraliśmy się całą czwórką do Opola. Tam w Radio Opole, na zaproszenie Autorki książki „Duże sprawy w małych głowach” -książki absolutnie obowiązkowej, której wydanie drugie już pewno niedługo, więc miejcie rękę na pulsie- nasz Franciszek brał udział w nagraniu audiobooka. Kto zna książkę, pewno się domyśla, który rozdział mógł czytać. Nie inaczej, niż ten o niepełnosprawności ruchowej, nagranie którego swojego czasu Wam udostępniałam. Franek był zachwycony wizytą w Radio! Dostał nawet
specjalnie sprowadzony dla niego mikrofon. Wszystko po to, żeby jakość nagrania była jak największa. Nagranie musiało być krystalicznie czyste, więc odbywało się w studio nagraniowym, gdzie było słychać nawet najmniejszy szmer.
Frank tak się wczuł w rolę, że przemknął jak burza przez zadany tekst, przyprawiając o zawał Pana Realizatora. Okazało się bowiem, że mniejsze znaczenie ma płynność czytanego przez Frania rozdziału. Tutaj najbardziej przeszkadzał respirator. Jeśli dobrze wsłuchacie się w to nagranie, usłyszycie jego szum i to, że Franciszek czyta zarówno na wdechu, jak i na wydechu. Jemu to nie przeszkadza, nam w sumie także, ale już dla nie znającego tematu słuchacza, może być trudne w odbiorze. Bardzo trudno będzie Panom Realizatorom pociąć opolskie nagranie tak, by całość czytanki znalazła się w audiobooku. No, ale niestety, tak się czyta na respiratorze. Mimo wszystko zabawa była przednia, a Franek słusznie z siebie dumny. Dziękujemy Agnieszce za pamięć i trzymamy kciuki za drugie wydanie „Dużych spraw”.
Prawda, że przystojny z niego radiowiec?
Świetnie sobie poradził, przystojny 🙂
Jestem pod wrażeniem, że Franek tak dobrze czyta!