No i stało się! Tak może nie zupełnie przypadkiem, bo się sama Matka zgłosiła, ale w sumie z niewiarą, że gdzie ona- Matka taka zwykła, która coraz częściej kurz zmiata z bloga, zamiast nań pisać i szkiców wpisów ma już 25 rozpoczętych, no że gdzie ona ta Matka do tego wielkiego świata. Tym bardziej, że w zeszłym roku to Matki tam nie chcieli, kiedy to się Matka naprawdę nastawiła. Dlatego więc w tym roku, nocą, kiedy to już chłopaczyska dawno nie wiedzieli co to dzień, kliknęła Matka enter- zapisz się czyli i wysłała zgłoszenie. No i otwieram Ci ja drogi Pamiętniczku maila mego i patrzę, a tam oni mi piszą przyjedź Matko! Serio! Ja do tego wielkiego świata! Do tych blogerek, co to je czytam i wzdycham, że takie ładne, takie profesjonalne, że też bym chciała, i że jak to robią, że domy, dzieci, prace, współprace, kontakty i jeszcze te wpisy i że tak same… No i tak z tego podziwiania się okaże, że Matkę jeszcze nauczą. Nauczą co i jak z tym blogiem, żeby tu było piękniej, mądrzej i radośniej. A gdzie? A w Gdyni. Jedzie Matka na See Bloggers!
I teraz tak. O Boże, Boże, Bożenko! Co ja tam na siebie włożę???
Gratulacje, bardzo lubię Twój blog
Ja też gratuluję 🙂 :*
Matko Anno. Ludzie Cię czytają, czyli pisać potrafisz. Kibicują, trzymają kciuki… Ślą sms-y, coby pomóc wygrać blogowe konkursy… Uszy do góry. Dasz radę.