Feministycznie o przeziębieniu cz. I

Walka trwa. Dla zmylenia przeciwnika- mnie czyli- przeziębienie zaatakowało także Frankowego tatę. I teraz obaj mężczyźni mojego życia: smarkają, kichają i kaszlą. Kiedy choruje mężczyzna, świat się zatrzymuje i wszystko staje się inne takie… U nas należy to pomnożyć razy dwa. 🙂 Z góry dziękuje za wyrazy współczucia płynące od wszystkich Czytaczek 😉

Chłopaki postanowili, że spędzą dzisiaj cały dzień w łóżku, oglądając blondynki na vivie. Około południa ma Dzielniaków odwiedzić pediatra, osłuchać i poradzić, co dalej. Póki co Młodszemu wymieniamy rurkę, załatwiamy zwolnienie z wuefu (czyt. Ciocia Ania Rehabilitantka ma wolne) i fundujemy lazy day, a  Starszy dostał herbatę z miodem i cytryną, tabletkę na gardło i jakieś rozpuszczalny ustrojstwo przeciw przeziębieniu i ma zdrowieć. Obaj zgodnie doszli do wniosku, że skoro są najlepszymi kumplami, to razem łatwiej będzie im walczyć z kichaniem. Franklinowa gorączka odpuściła, noc przebiegła w miarę spokojnie. W dalszym ciągu walczymy z glutem, który na szczęście jeszcze nie zielenieje. Mam nadzieję, że po wymianie rury Dziedzicowi będzie się łatwiej oddychało, bo wczoraj w związku z lecącą saturacją i mega-dusznością musieliśmy Młodzieńca dotlenić. (Tu potwierdza się teza, że SMARD1 zaczyna od układu oddechowego, który osłabiony działa gorzej nawet przy lekkim przeziębieniu.)

W związku z powyższym matka, jak na wyrodną matkę przystało, ewakuowała się do pracy i zdalnie kontroluje domowy rozgardiasz…

Chłopaki- Dzielniaki trzymajcie się! 🙂

6 myśli w temacie “Feministycznie o przeziębieniu cz. I

  1. Frankowa Mamo zycze powodzenia w walce z glutem przebrzydlym !!! I sily i cierpliwosci w pielegnowaniu twoich chorych mezczyzn 🙂
    A Frankowi zyczymy z calych sil glebokich oddechow 🙂 szybkiego powrotu do zdrowia dwom Dzielniakom 🙂
    Sciskamy i pozdrawiamy 🙂

  2. Chłopki nie dajcie się paskudom, słońce za oknem musi kusić Was do wyjścia.

    Matka a Ty się tak nie ciesz ewakuacją, bo …. po pracy będziesz w domu miała jej jeszcze więcej, dwaj chorzy mężczyźni w domu to i roboty za dwóch.
    Trzymajcie się dzielnie wszyscy troje:)

  3. eetam, w pracy nie dość, że się odpoczywa to do tego jeszcze fajnie choruje – bo MA SIĘ ŚWINTY SPOKÓJ.

    Mam nadzieję, że sytuacja u Was w miarę opanowana… U nas Precel cudownie ozdrowiały, Ojciec wchodzi w fazę kaszlu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *