Już tak mam, że należę do mam bezwzględnie zachwyconych swoim dziecięciem. Uważam, że Franek jest piękny, mądry i wyjątkowy. Zachwycam się wszystkim. Od nieszczęsnych qp zaczynając na zwykłym „tata” kończąc. No, ale jak się tu nie zachwycać, kiedy Franciszek z dnia na dzień robi takie postępy, że aż trudno w to uwierzyć.
Z czego możemy być aktualnie dumni?
Po pierwsze rozgadało nam się Dziecię ostatnimi czasy kolosalnie. Już nie tylko piesek, kurka i kaczka zagościły w naszym domu. Dziś do całego zwierzyńca nieśmiało dołączyło kocie „miau”. Poza tym Franek powoli zaczyna kumać, że to co wydobywa się z jego paszczy, może mu całkiem nieźle służyć do zarządzania swoimi rodzicami. Potrafi na całe gardło krzyczeć, kiedy tylko znikamy mu z pola widzenia i bynajmniej nie jest to krzyk rozpaczy, a rozkaz powrotu na stanowisko.
Zastanawiają mnie dwie rzeczy: jaki odgłos wydaje żyrafa? i kiedy padnie pierwsze dlaczego?
Po drugie: tradycyjne cuda rehabilitacyjne. Tato oświadczył miprzy kolacji, że oto nasz przeuroczy synek leżał dziś w czasie ćwiczeń na brzuszku i z uśmiechem od ucha do ucha podnosił głowę do góry. No i oczywiście robił to wyjątkowo i wspaniale. 🙂
Po trzecie: nie wiem, czy to złudne, czy faktycznie tak jest, ale już całkiem długo (odpukać w niemalowane) nie ma problemu z qpą. Lekarstwem na bolączkę okazał się sok jabłkowy, którego Dziedzic wypija całkiem sporo, a który powoduje to, o czym od dawna marzyliśmy.
A najważniejsze jest to, że po każdym Anka słyszę całą serię buziaków…
To całkiem normalne, że każda z nas zachwyca się swoimi pociechami, ja oprócz zachwycania się swoimi pociechami zachwycam się Waszym słodziakiem- no bo jak tu się nim nie zachwycać kiedy On jest taki ZACHWYCAJĄCY 😉
i bardzo dobrze! zachwyt jest konieczny w takim przypadku 🙂
Żyrafy niestety do „cichych” zwierząt należą i dźwięków praktycznie nie wydają… W tym filmiku jest o tym powiedziane: http://www.youtube.com/watch?v=Y7iuOZVJhs0. Można na nim usłyszeć tylko „beczenie” małego cielaka łapanego przez opiekunów 😉
Żyrafy raczej nierozgadane są…
Zachwyt nad swym dzieckiem jest tak samo normalne jak troska o nie 🙂 …zresztą mówimy o Franku HELLO 😀
A sok jabłkowy w ilosciach hurtowych pogoni każdego 🙂
No bo jak tu się nie zachwycać zachwycającym Franciszkiem?:)
Do prawa i obowiązków Mamy i Taty należy zachwycać się własnym dzieckiem …
Tak już świat jest urządzony 🙂
I bardzo dobrze.
A no i ja miałam okazję słyszeć 🙂 , ze Żyrafa to nie lada cichutkie zwierzątko. Zreszta nawet słyszałam wczoraj w naszych łódzkich wiadomościach przy okazji reportażu o tym jak zwierzeta w łódzkim zoo zostały zaatakowane przez rodzaj zwierzęcy zwany rodzajem ludzkim…:( aż nie chce mi się wierzyć:( ofiarami padły dwie piękne samice żyraf- dostały zawału ze strachu…
ale ja nie o tym.
Po pierwsze dziękuję za ” wypożyczenie” Frankowego Taty nam – w celach wiadomych. Szymon jesteś cudotwórca!!! Nasza łazienka stoi przed wami otworem- dożywotnio:D
Po drugie- musze wyrazic swoje ubolewanie z powodu braku możliwości poznania i ucałowania najpiękniejszego młodzieńca ziemi kaliskiej. 🙁
Po trzecie mamo Franka i żono Frankowego Taty- jestem ci dłuzna wypożyczenia męża na dwie doby- daj znac kiedy bede mogła Ci sie zreflektować tym samym. 🙂
Buziaczki dla was.
Ps. Wasz królewicz podbija serca nie tylko kobiet- Andriu jest nim zachwycony.:D
I ja jestem zachwycona Frankiem, od samego początku kiedy go poznałam. Dzieciak z niego nieprzeciętny, spryciarz wyjątkowy i dzielniak przeogromny w walce z Potworzastym. Ale nie będę się powtarzać. Franek górą! Pozdrowionka.
🙂 Synuś mamuni!!! To przecież nie dziwne:) pozdrawiamy Was mocno i ściskamy Franka!!:)
Przecież nic dziwnego, że synuś oczkiem w głowie mamusi:) Uwielbiam czytać tę stronę!!! Pozdrawiamy Was i ściskamy Franka z całej siły;)
aż mi serce rośnie jak to czytam i radość rozpiera :DDD jesteście cudowni! szkoda ze u nas w tej warszawie taka paskudna pogoda na wasz przyjazd sie szykuje 🙁 całusy dla Franka!!
Karina- Franek zawsze zabiera ze sobą tonę słońca 🙂