Realne kłopoty z nierealnego świata.

Zaczęło się od Babci Kubusia. W tym wpisie można dokładnie przeczytać, jakie konsekwencje prócz tych dobrych niesie życie w sieci. Niejako w obronie Babci Kubusia, ale i w formie wyjaśnienia powstały kolejne wpisy, między innymi u Precla, Dzielnego Franka i w Dzieciowie. Na Frankową skrzynkę mailową także przyszło kilka maili zaniepokojonych Czytaczy, którzy martwią się, że swoją pomocą mogą nam zaszkodzić.

 

Nie wiem, czy kiedy piszę, że Franek lubi żyrafy i za kilka dni taką żyrafę Franek dostaje, można zakwalifikować to jako Zbiórkę Publiczną. Czekam za odpowiedzią z Fundacji.

Dodając informację o możliwości przekazywania 1% już stoję na krawędzi. Łatwiej byłoby nam się chyba wywinąć z przekrętów na budowy dróg, gdzie w grę wchodzą miliony złotych, niż z procenta podatku od Kowalskiego. Przerażające.

W ramach pomocy państwa Franek ma opłacane dwie godziny TYGODNIOWO zajęć. Aż boję się myśleć, co byłoby z jego sprawnością, gdyby nie fakt, że ma rehabilitację codziennie. Już nie wspominam o logopedzie, czy sprzęcie.

Rozumiem, że świat nie jest sprawiedliwy. Że ktoś musi zapracować i kupić żyrafę, którą mój syn dostanie. Ja nie wymarzyłam sobie choroby własnego dziecka. Nie śniła mi się po nocach walka o jego sprawność. Tak naprawdę wolałabym być po tej drugiej stronie: kupić komuś żyrafę, przekazać 1 %. Jakim trzeba być człowiekiem, by z zazdrości donieść, że ktoś przy okazji walki o życie bliskiej osoby za pomocą bloga prosi o pomoc? Na usta aż się ciśnie: jak żyć?

Frankowa strona nie jest prowadzona po to, by podnieść nam standard życia. Jest prowadzona z wielkiej miłości do małego człowieka. Jest o Franku i dla Franka.

 

22 myśli w temacie “Realne kłopoty z nierealnego świata.

  1. Troche jestem w szoku… Jak kto ktoś doniósł? Że dziecko żyrafę dostało bo chorę jest? Nie mieści sie to w głowie mojej, ale liczę na to, że wszystko sie wyjaśni i rozwinie po Waszej myśli Kochani! Wysyłam dar nieopodatkowany i nikomu nic do tego – całe miliony uścisków wspierajacych! I buziak dla Frania :* o!

  2. Boże dlaczego ludzie są tak zawistni…jeszcze jakby było czego zazdrościć, że biednemu choermu dzieciaczkowi ktoś pomógł!

  3. ja wysłałam ostrzeżenia do znajomej , która prowadzi blog chorego dziecka (inny rodzaj niepełnosprawności), jak również do Męża do pracy, bo tam też na ich stronie wewnętrznej szczególnie przed akcją 1% ludzie zgłaszali strony, blogi swoich dzieci.
    U Gofer już pisałam, że odpowiedzi na to, kto i w jakiej kondycji jest (czy człowieczej?) aby czynić tego rodzaju donos, brak…albo może i jest, tylko mocno niecenzuralna.

  4. to jest… brak słów!!!! po prostu ręce mi opadły.. tak jak ktoś skomentował tamten wpis.. „państwo nie pomaga.. i nie pozwala innym pomagać”.. to jest koniec świata. nie jakiś tam „2012”.. to jest koniec świata że człowiek człowiekowi potrafi taki los zgotować!!!!! nerwy mnie biorą na taką głupotę – donosicieli i wymiaru sprawiedliwości !! oby wszystko się wyjaśniło i Babcia Kubusia i czytacze – wszyscy – wszyscy zostali PRZEPROSZENI. Głupota boli.

  5. jej :/nie chce się wierzyć, jest to przykre. zupełnie przypadkiem wpadłam na bloga, czytuję czasami i jestem pełna podziwu dla rodziców i jak i Frania, Wasz zapał dodaje sił:D i uświadamia że moje problemy sa niczym wobec takiej choroby trzymam kciuki za zdrowie Franka i życzę mu wszystkiego najlepszego z całego serca, przy okazji dodam że ma wspaniałych i mądrych rodziców, trzymajcie tak dalej!!!! pozdrawiam:):)

  6. no to z wielką chęcią czekam na donos, ja też!!! ja też przekazałam jeden procent i robiłam inne straszne rzeczy!!!! Mam propozycję szanowni panowie Tusku, Kaczyński, Palikocie etc. Zamiast składać sobie „uprzejmości” w Sejmie lepiej zmieńcie to chore prawo!! Zastanawiam się czy nie obrazić jeszcze głowy państwa tutaj bo może wtedy szanowna władza zwróciłaby uwagę na to co piszę!! 🙁

  7. była kiedyś taka historia znanego pana,który posiadał piekarnie. zostawał mu chleb. był teoretycznie wczorajszy i nikt go nie kupi w piekarni, a praktycznie każdy ma w domu przecież wczorajszy chleb, je go i jest ok. pan postanowił oddawać chlebek tym, którzy mają mniej – domom dziecka. i pan zbankrutował prawie, bo przecież – a podatek? a darowizna? a jak to tak pomagać bez udziału państwa? wtedy pomyślałam sobie, że świat jest bardzo dziwny. jeśli się chce pomóc teraz, to trzeba najpierw zapytać o zgodę. bardzo współczuję, że musicie się szarpać z takim czymś – to żenujące, że tak to wygląda.

  8. Jesteśmy w szoku! 3mamy kciuki za Waszą asertywność i walkę o Franka! nie dawajcie się głupocie i zawiści ludzkiej!!! I zapewniam – blog jest bardzo potrzebny – nam, Czytaczom!! 🙂

  9. My jak bysmy tylko mogli to Frankowi żyrafe prosto z Afryki za ucho przyprowadzili i co wtedy by wszyscy powiedzieli????? I weź tu człowieku pomagaj, w tym kraju to naprawdę doszukuja się kłopotów tam gdzie ich nie ma, a zazdrość ludzka coraz bardziej mnie zadziwia. Trzymamy kciuki. Buziole dla Franka. Hania i mama i tata:)

  10. jakim trzeba być podłym zawistnym człowiekiem , bez uczuć,aby gotować takie piekło babci tego chłopca , a przede wszystkim jemu samemu??? A nikogo nie powinno obchodzić na kogo przekazuję mój 1% , czy przekażę książeczkę czy coś bardziej wartościowego, bo to za własne pieniądze nie za kasę tego przysłowiowego kapusia.Drugiemu człowiekowi należy pomagać , bo inaczej traci się istotę człowieczeństwa.

  11. Jak to Babcia Kubusia zauważyła między wierszami, umieszczanie prośby na bloku przede wszystkim nie spełnia ustawowych kryteriów zbiórki publicznej. Nadgorliwi urzędnicy oczywiście zawiadamiają prokuraturę, a ta zobowiązana jest przeprowadzić śledztwo – ale na tym pewnie aktywność aparatu państwowego w tej materii się skończy. Z wielkiej chmury mały deszcz.

  12. To naprawdę nierealny świat.. 🙁 szkoda słów. Chcę tylko powiedzieć. że dodajecie sił, patrząc na Was i czytając Wasze wpisy mogę się otrząsnąć ze swoich małostkowości i problemików. Życzę Wam dużo sił i odporności a dla Franusia Cudownego Skarbeczka zdrówka, zdrówka i duużo radości w tym „nierealnym” świecie gdzie przyszło nam żyć. A trole przez małe „t” niech się ukiszą w swoim kwasie, O!

  13. wszyscy mamy coś na sumieniu osobiście przyznaje się, że mam cudowne zdjęcie Franka u siebie w pracy i codzienne się do niego uśmiecham, ale wychodzi na to, że to też zalicza się do przestępstw jak nie ściganych z urzędu to pewnie przez Frankową mamę 😉 na swoje usprawiedliwienie mam to, że Franuś wcale nie jest bez winy, bo kto to słyszał żeby tyle kobiet na czele ze mną oczywiście wyznawało mu, jako pierwsze miłość!!!! uwielbiam Cię mój Ty Celebryto i nie pozwolę na to żeby ktoś zabronił mi Ciebie tu wielbić ;*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *