Leżę w łóżku odseparowana od męża i syna. Nie mam sił nawet myśleć.
Co jakiś czas ciszę przerywa krzyk:
„Maaaaamooooooooooo! Maaaaaamooooooo! Tu Nianio. I love you!”
Działa skuteczniej niż wszystkie leki razem wzięte.
Leżę w łóżku odseparowana od męża i syna. Nie mam sił nawet myśleć.
Co jakiś czas ciszę przerywa krzyk:
„Maaaaamooooooooooo! Maaaaaamooooooo! Tu Nianio. I love you!”
Działa skuteczniej niż wszystkie leki razem wzięte.
Musi być ciężko, ale lada dzień się wykurujesz i już będziecie wszyscy razem:)
Ważne by Franio niczego nie załapał… Jeszcze raz dużo zdrówka:)
oooooooo jaki kochany Franio! Zdrówka Mamo Franka!
Jaakie to słodkie! 😀
Aniu zdrówka 🙂 a Nianio to najskuteczniej działający lek pod słońcem:*
on wie ze też go kochasz i tesknisz 🙂 uszy do góry, odpoczywaj
🙂
Zdrowiej, Aniu:*
Jaki Nanio jest kochany!
Dużo zdrówka czyli niech Nianio aplikuje lekarstwo jak najczęściej 🙂
szybkiego powrotu do zdrowia. myśle że takie okrzyki działają lepiej niż antybiotyk 😀
Trzymaj się Mamo dzielnie! Jeszcze chwilka i będziesz znów z Franusiem! uściki
to cud miec takiego super synka. dzieci kochaja bezwarunkowo i daja nadzieje na lepsze jutro