Ale nuda!

U nas jest taka nuda, że od godziny siedzę i myślę, coby Wam takiego napisać. Franciszek nie ma aktualnie żadnych problemów (w tym momencie wszyscy gromadnie odpukujemy w niemalowane, puste albo w cokolwiek). Ponieważ pogoda w kratkę zapraszamy sobie gości albo sami jesteśmy gośćmi i wędrujemy po świecie. W świecie bowiem nic tak nie smakuje jak rosół Babci Goshi i z nikim się tak fajnie nie szaleje jak z Dziadkiem ksero.

Zatem z racji minionego Dnia Dziecka Franciszek stał się posiadaczem drewnianej planszy ze zwierzętami, owocami i pojazdami, którą w ramach promocji udało nam się wyłuskać w markecie. A dodatkowo od kilku dni spędza noce w ZOO. Naprawdę. Z resztą zobaczcie:

I jeszcze tylko pocztówka z wakacji, bo tak trudno się oprzeć:

 

 

 

 

 

7 myśli w temacie “Ale nuda!

  1. Super fotki, Mały jest śliczny !!!!!!!!!!!!!!
    A co poprzedniego wpisu to, niektórzy ludzie są żałośni miejmy nadzieje że więcej jest tych dobry , moc buziaków i uścisków ślemy !!!!!!!!!!!!!

  2. Zdjęcia są fenomenalne, a Franklin widać, że przeszczęśliwy. Tak trzymać.
    😀
    Aniu – Mamo Franklina – buziak od Małego doleciał 🙂
    Pozdrawiam 🙂
    Monika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *