Jutro jest czwartek. I jutro właśnie matka musi wracać do pracy. Na placu bitwy zostają oni. Tata, Franek i Pan Żyraf. Dobrze, że ode mnie do Frankowego taty nasz operator wymyślił darmowe minuty. Już dzisiaj zastrzegłam, że jeśli nie odbiorą choć jednego telefonu ode mnie- ojciec ma po tyłku, a syn ma szlaban na telewizję.
A propos telewizji właśnie. Franek stał się telewizyjnym podglądaczem. Już nawet nie przeszkadzają mu szczebelki w łóżeczku, byleby tylko oglądać! A jak to z pięknookimi jedynakami bywa- na wszystko mu pozwalamy, więc dlaczego nie tv:-) Generalnie w domu jest fajnie. Dziadek Greg wrócił z wschodu i wpada co chwilę, wujek Nadmorski przybył z Gdańska i też nas odwiedził, że już o Wandzi Babci, Franku Dziadku i Babci Domowej nie wspomnę. Ruch jak na dworcu! A Młodemu w to graj- może się do woli popisywać, pokazywać zęby albo robić oczy a’la kot ze shreka i wszyscy padają mu do stóp.
Niestety jak każda rodzinka.pl mamy kilka problemów. Główny to jedzenie. Franek nie chce jeść. Dzisiejszym największym sukcesem żywieniowym jest 80 kaszki i 100 ml deserku łyżką, resztę musieliśmy dać sondą. Nasza Pani Dr Rodzinna, która nas dziś odwiedziła, mówi, że to zęby. Mówi także, że jeszcze kilka dni i nasza CZWARTA jedynka we Frankowej historii ujrzy światło dzienne. A wtedy może Franklin zacznie jeść jak na prawdziwego mężczyznę przystało.
A noce? Zapytał ktoś. Były dwie dopiero. Ale normalnie. My na czatach, z zegarkiem w ręku i spaniem na stojąco, a Franek śpi na całego i nawet nie mrugnie:-) Ot, uprzejmość taka naszego syneczka. Zasypia o 21, budzi się o 1 i 6- także Dyrektorze, do pracy nie zaśpię!
Z wieści towarzyskich:
Ciocia poznańska Ew. zapowiedziała się na 11 czerwca z wizytą.
Ciocia Suzana może wpaść, kiedy tylko chce, bo kochamy i tęsknimy.
(Wszystkie pozostałe ciocie, które chcą wpaść- prosimy o rezerwację terminów!!!:-))
Nieoceniona ciocia Beata dzwoni i podpowiada- dziękujemy i buziakujemy:*
O SMARD1:
Wczoraj otrzymaliśmy niezwykle ważnego maila od Mamy chłopca, który walczył ze SMARD. Bardzo dziękujemy za wszystkie rady, podpowiedzi i wskazówki. Mimo, że każdy przypadek przy tak rzadkiej chorobie jak przeponowo-rdzeniowy zanik mięśni jest inny, ten mail podpowiada nam, jakie przeszkody nas mogą jeszcze czekać. Mamy nadzieję, że pozostaniemy w stałym kontakcie.
* * *
Piosenka na jutro:
Mogę Was pocieszyć, że nasz Brzdąc mimo, że już 20 miesięcy za nim nadal na ząbki reaguje mniejszym apetytem a czasami jego brakiem. To zupełnie normalne! Franek jak każde dziecko nadrobi w „przerwach miedzyząbkowych” 😀
…. Nie ma jak w domku!…. Wszystkiego Naj z okazji jutrzejszego Dnia Mamusiek 🙂
Andziu … termin zarezerwujemy. Ciocia Julka już sie nie może doczekac kiedy wkońcu Franka odwiedzi i opowie mu nowy wierszyk 🙂 Tatuś jutro będzie miał dużo pracy i to bez Ciebie, więc niech się tam ładnie spisuje o ocenę zapytam wieczorkiem 🙂 Trzymajcie sie cieplutko i buziaki mamuśka na jutro 🙂
Ciociu Suzano, VIPy z nas niezłe 😉
Co tam turbodymomen, to Franek zawstydzi Poznań 4tym zębem! 🙂
Oj uważajcie z tą TV bo za dwa lata Franek będzie zarządzał wszystkimi kanałami – my odzyskujemy kontrolę nad pilotem grubo po 20:00, reszta dnia należy do Precla (choć w sumie co im się dziwić) – poza tym TV to niezła okazja do rzucenia się w wir domowych obowiązków gdy się dziecko zajmie jakimś ciekawym programem -we wszelkich innych przypadkach musi być stała adoracja rodzica.
PS. Czy ta Mama to Mama Michałka? Wiem, że bacznie Was obesrwuje od jaiegoś czasu…
Tak Goferku, to Mama Michałka- cieszę się, że mogłam ją poznać:-)
Ew ciotko z Poznania- A CO! Kto jak nie my:) Chociaz po moich czwartkowych zlosliwosciach w stosunku do Frankowej mamy, to nie wiem czy nie bede musiala rezerwacji zrobic z pol roku do przodu:)
P.S Mezu szykuj sie! Nadchodze:)
Po tym, jak spędziłam cały piątek sama w pracy jestem Ci w stanie wiele wybaczyć:-))) No i poza tym nie mogę stać na drodze do szczęścia mojemu synkowi. Tylko nie wiem, czy Ty o takiej teściowej marzyłaś:-)
Aniu wszystkie sprzęty są na akumulatory więc krótkie wyłączenia prądu nie są groźne (ważne by dbać by batrie nie były rozładowane)