Absolutnie nie zamierzam ukrywać, że te wszystkie ochy i achy, które mam przyjemność czytać pod notkami na blogu mają olbrzymi wpływ na moją próżność. Dobrze czytacie- na moją próżność, nie na próżność Franciszka. On jest przecież cudowny. A ja rosnę i puchnę z dumy, że taka mnie przyjemność w życiu spotkała, jak wyjątkowo uroczy syn.
Ponieważ już się wydało, że zaraz po „Na straganie”, Franek przepięknie deklamuje „Pawła i Gawła”- dzisiaj premiera, na którą serdecznie zapraszam! Ku wyjaśnieniu pospiesznie tylko dodam, że z tego co mi wiadomo od Frankowego Taty- Bolo nie był dzisiaj naszym gościem, a tajemnicza „dziewczynka”, to córka Doktora Opiekuna, której anielska uroda, zaprawiła naszego Dziedzica w szkoleniu kontaktów damsko-męskich. Ach, no i to „kocham Cię”, takie piękne. Z resztą zobaczcie sami:
p.s. Sponsorem dzisiejszego odcinka są orzeszki nerkowca- jedyne, które pogryzie Franciszek i które mógłby jeść o każdej porze dnia i nocy. 🙂
Świetnie mówi Franuś kochany 😉 Można by go słychać cały czas ;-))))) Jego 'KOCHAM’ powala na kolana ;-)))
Mądry, kochany , słodki, przystojny i w ogóle aaach i oooch! Nic dziwnego , że mama pęka z dumy! Franciszku całuję w obydwa polisie!!! :-* :-*
A ja wcale się nie dziwie,że Mama taka dumna z Syna jest.Franciszek jest naprawdę bardzo zdolny i bardzo przystojny.Pozdrawiamy:)
Zakochałam się.
On jest cu-do-wny 🙂
Franuś jesteś przecudowny i przekochany 🙂 Ślicznie i coraz wyraźniej mówisz,brawo!
Trzeba przyznać że Franek prześlicznie mówi!! jestem pod wrażeniem, serio 🙂
No nie… super, Franek swoją mową Nas powala….:)
FRANEK BOSKI-TRZĘSOWSKI 🙂
Z Nim można pogadać jak ze „starym”! 😀
cóż można rzec, tylko „och” „ach”!
Mama mogła iść po tego orzeszka a kamerę włączoną zostawić 😉
Mamo Franka wcale się nie dziwię żeś dumna jak paw. Jaki piękny jest Twój post o zarurkowanych zasadach. Myślę go że każdy człowieczek powinien go przeczytać. Zwłaszcza taki co ciągle narzeka i mówi że niedasię.
Rewelacja!!! Pozdrawiam serdecznie!
Franku drogi jestem pod tak wielkim wrażeniem Twojej mowy, że szok normalnie.
Pięknie i wyraźnie:)
A orzeszkami rozłożyłeś mnie dokumentnie:)
Ps. no i pozwalasz Mamie próżną być:)
Pięknie mówi. I pamięta te wszystkie wierszyki. Buduje zdania i w ogóle można z nim już normalnie pogadać. Można pękać z dumy
Słodki, jak zawsze. Pozdrawiam
Zdecydowanie się poprawiła mowa Franciszka, mówi coraz wyraźniej i nie trzeba sie domyslac wiekszosci wyrazów. Jestescie na dobrej, bardzo dobrej drodze :).
orzeszka!! orzeszka !! 🙂 fantastyczne
Bystry ten Was synek:D i bardzo rozwinięty emocjonalnie, bardzo duzo mówi jak na swój wiek. Super chłopak!:D
„Franiu Orzeszek” jest cudowny. Z czystym sumieniem możecie puchnąć z dumy 🙂