Od jakiegoś czasu udaje nam się zaobserwować wielkie skoki w rozwoju Franklina. Zdaje się, że codziennie Dziedzic może pochwalić się nową umiejętnością. W swoim repertuarze posiada już całą gamę min i spojrzeń. Oprócz tego świadomie reaguje już na zaczepki i wtrąca swoje pięć groszy. Wie, kiedy może pozwolić sobie na kręcenie głową i swoje „nie nie nie”. Na tatowe „pupką pupką pupką”, trzęsie bioderkami aż miło i generalnie można z nim już pogadać pod dorosłemu. Dlatego intensywnie zaczęliśmy rozglądać się za specjalistą od wczesnego wspomagania rozwoju, który mógłby nam pomóc nauczyć komunikować się Dziedzicowi z otoczeniem. Takie zajęcia nie tylko wspomogą rozwój Franciszka, ale i nam ułatwią odpowiednio reagować na jego potrzeby. Mam nadzieję, że szybko uda nam się wprowadzić takie zajęcia do rozkładu dnia Franka, ale z tego, czego udało nam się już dowiedzieć, taki specjalista w naszej okolicy to zdecydowanie poszukiwany egzemplarz. Póki co rozpytujemy wśród znajomych i upubliczniamy poszukiwania na blogu. Liczymy na to, że jeszcze przed Świętami Dziedzic będzie miał swojego nauczyciela…
Z wieści :”Mamo, patrz, ile jem!”:
Franklin dziś do swojego jedzeniowego dnia dodał jeden posiłek. To znaczy, spróbowaliśmy dodać i się udało. Podwieczorek można uznać za zdobyty.
Z cyklu: „Dbamy o zębiska”:
Płacz i (dosłownie) zgrzytanie zębów w trakcie szczotkowania to niestety nadal norma. Nie licząc kilku pojedynczych przypadków, kiedy mycie udało się przeprowadzić bezproblemowo, zwykle stosujemy nierówną walkę ze szczotką do zębów.
Z serii: „Zdrowie i uroda”:
Jutro ma przyjechać Pani Doktor Pediatra i zaaplikować Franklinowi kolejną z serii szczepionek. Tym samym wszem i wobec prosimy o trzymanie kciuków we wtorek około godziny 13ej.
***
Dobrego wtorku!
…trzymam kciuki już od teraz. koment piszę palcami stóp 🙂 …
No cóż skoro jest taka potrzeba to nie ma to tamto tylko jak najprędzej rozpuszczamy vici wśród znajomych i nie tylko, żeby nasz Franciszek Wielki miał to co najlepsze w jego przypadku 🙂 Już „wchodzę” na fesbuczka i udostępniam ważną wiadomość. Oczywista jutro trzymam te kciuki. Przypomnienie w telefonie zapisane ( jak na babcię przystało pamięć już nie ta, tak więc wspomaganie potrzebne). Dobrej nocki życzę Franklinowskim…;)
No tak szczepionka… kciuki oczywiscie trzymamy 🙂
Buziaki Franklinowscy 😀
Miałem szczęście przebywać w okolicy Kalisza około trzynastej i dostąpiłem zaszczytu osobiście trzymać Franeczka za rączki i pocieszać Go podczas aplikowania szczepionek 🙂 Nie obyło się niestety bez płaczu ale w końcu trzy wielkie bolące zastrzyki to usprawiedliwiają. Tato jednak szybko Syneczka pocieszył i po kilku minutach były już uśmiechy i buziaki i wiele gadania:)
Tak więc teraz trzymamy wszyscy kciuki o to żeby szczepionki się przyjęły i żeby gorączki nie było 🙂
kochani, nie wiem czy w dobra strone uderzam, ale zespol sprawdzony i z baza kliniczna w IMIDzie :
http://www.9494.pl/Osrodek-Wczesnej-Interwencji-i-Rehabilitacji-dla-Niemowlat-Dzieci-i-Mlodziezy-Dorota-Niemojewska.5.167878.html
sprawdzalismy na sobie, doktor jolanta tryfon, neuropsycholog. wiem ze bardziej chodzi o komunikacje, ale tez sie tym zajmuja, najlepiej przedzwonic i zapytac, jesli maja kogos sprawdzonego blizej Was to dadza namiary.
a jesli bedziecie dojezdzac 🙂 to zapraszamy 🙂
buziaki