Matko!
Tak, do Ciebie piszę! Matko, Mamuniu, Mamusiu, Mamo. I jak Ci z tym? Jak się czujesz? Że serce pęka? Że źle? Że zazdrość? Ja, kurczę też… Czy Twój jedyny, wychuchany, wydmuchany, wypielęgnowany syneczek też poszedł do przedszkola? Ten pierwszy wrzesień wcale nie był dla Ciebie najgorszy, prawda? Fakt, że emocje sięgały zenitu i łza się w oku Twym pewnie zakręciła, ale czas jednak leci. Czy Ty też słyszysz od kilku dni, że pewna dziewczynka to daje mu buziaka na przywitanie? Czy Twoje serce też wtedy przyspiesza nieco? A czy dowiedziałaś się przypadkiem, że przy wczorajszym obiedzie powiedziała mu, że go kocha? To chyba za szybko idzie w dzisiejszych czasach. Przecież ledwo co się poznali! Przecież to Ty byłaś tą od całowania na dzień dobry i wyznawania miłości przy obiedzie. No właśnie byłaś…
A teraz co? Drugie miejsce? Ha! Żeby to było aż drugie. Bo nagle, kolejnego dnia, okazuje się, że tych dziewcząt jest więcej! Że interesują się, czy mu obiad smakował. Że chcą, żeby zostawał dłużej w tym przedszkolu. Dłuuuużej to nie-myślisz- niech wraca do domu. Tulić się z Tobą! Ale coś nie chce, prawda? Rozpadło się już na kawałki? Co- pytasz? No serce matczyne Twe? Ja wiem, wiem. To tylko takie miłostki przedszkolne. Nic nie znaczą. Ale to już ten moment. Zaczyna się.
Przedszkole, dziewczyny, potem podstawówka, gimnazjum. Nieeee… W gimnazjum to trochę za wcześnie na pierwsze randki. No Ty przynajmniej mu nie pozwolisz! Nie będzie Ci tu jakaś gimnazjalistka z nadmiarem makijażu syna na randki zabierała! Dopiero w liceum. No, ewentualnie na pierwszym roku studiów. No i pewnie zjawi się w końcu TA właściwa. Chyba jej nie polubisz. No nie, nie polubisz jej. Przecież ta (teoretyczna, możliwa dopiero za 15 lat) dziewczyna nie będzie zabierać Ci syna! Jedynego, wychuchanego, wydmuchanego. O nie!
Trzymaj się Matko. Ciężkie czasy przed Tobą.
Anka.
Też Matka.
***
-Mamo.
-Tak synku?
-A ja dostałem dzisiaj znowu buziaka w przedszkolu.
-Od kogo?
-Od Łucji. A kiedyś od Gabrysi z rurką, pamiętasz? Tyle buziaków.
-I jakie to jest uczucie tak dostawać buziaki od dziewczyn?
-Miłe. Bardzo miłe.
🙂
Oj, matko Anko, wiem co czujesz… Też nie mogę pogodzić się z myślą, że moje dziecko, które tak niedawno nosiłam w łonie – jest już niemal czteroletnim Don Juanem 🙂 U nas tez była już Gabrysia, była Madzia, Nadia, a teraz Lila i Lena (bliźniaczki).
Kobieciarz! 🙂
A mój trzylatek co rano oświadcza że będzie w przedszkolu siedział cały dzień na krzesełku, bo z dziećmi bawić się nie zamierza. I gdzie ja znajdę synową?:)
A może to taka cicha woda z niego? 🙂
O matko!!
Mój syn ma 11 miesięcy i już w styczniu są zapisy w przedszkolu a ja JUŻ mam palpitacje serca na myśl że zapisanie to już prawie przedszkole 😀
No bo jak? Czy na pewno mu potrzebne te przedszkole? Przecież on lubi zupę na śniadanie a tam mu pomidorówki nie ugotują!!
No i przecież gdzie mu będzie lepiej jak ze mną?
No może do podstawówki go poślę?
Ale przecież nauczanie w domu byłoby jeszcze lepsze 😀
Randki? Już mu tłumaczę podczas zmiany pieluchy.
Mówię :
Synku, pamiętaj. Randki to dopiero jak skończysz 18 lat i jak mama zaakceptuje dziewczynę to możecie iśc do kina. Ja was zawiozę i poczekam pod drzwiami- przecież musicie mieć jakąś prywatność 😀
Mąż się przysłuchuje i mówi:
Synu , idziemy na męski spacer. Tata ci powie jak jest na prawdę 😀
No i tak sobie żartujemy, że to niby takie przekomarzanie ale ja już wiem ile będzie mnie kosztowało żeby tych ” żarcików” nie wcielić w życie syna mojego jedynego, ukochanego 😀
Oj, znam, rozumiem, przytulam. 🙂
Mamo, jak weszła Natasza do sali, to zrobiło mi się gorąco.
Gorąco?!
Tak, gorąco i zatrzepotało mi serce.
😀
Też Franek, lat 5.
„Zatrzepotało mi serce!”
Wszystkie Franki takie miłosne? 🙂
ufff … jakoś nie dziwię się tym dziewczynom, takie oczy Franciszkowe, uśmiech fantastyczny a do tego mądry i bystry … gdyby moja córka mniej przypominała swoją mamę to wzięłabym Franciszka na zięcia. Ale że z mojej królewny niezła zołza rośnie to nie będziem takiego prezentu Frankowi robić 🙂
Syn … też pierwsze dni w przedszkolu … nie bawi się z dziewczynami bo … „one są głupie mamo”. Obawiam się, ze to wynik przesytu dziewczyn wokół nas. Wśród naszych najbliższych znajomych aż 6 dziewczyn i tylko 1 !!! malutki Adaś ale jeszcze nie zdolny do zabawy.
Jeśli mogę zasugerować to rodzeństwo w żeńskiej formie mogłoby nieco ostudzic zapały Dziedzica 🙂
Pozdrawiamy cieplutko
ps. zebranie w przedszkolu już było? trójka klasowa wybrana?
Było i zebranie i wybór trójki i notatki i duma i stres.
Dziewczyn to Ci u nas dostatek wokół, ale te przedszkolne to takie inne chyba są…
Powiem Ci, że nie polecam siebie, jako teściowej, więc to może i dobre dla Twojej córki, że nic z tego nie będzie?
he he … ja na teściową tez się nie nadaję 🙂
O Matko Anko Ty rzuć tę robotę i pisz. Kobieto Masz ogromny talent nie zmarnuj go! Pozdrobienia i całuski dla Frania i nie martw się tak tym dorastaniem bo fajnie jest mieć dorosłego syna
znam, przerabiałam podwójnie
w pierwszy dzień dużego płakałam 🙂
w pierwszy dzień małego nie miałam czasu, poszedł tata, bo ja też miałam pierwszy września. płakało mi pół sali 😛 a pod salą….. płakało 50% stanu matek i reszta babć 😛
z pierwszą klasą dużego poszło łatwiej, ale dłuuuugo stałam w oknie ….
strasznie szybko te dzieci rosną, zdecydowanie za szybko 😛