Pamiętacie wpis o kolekcji Franciszka? Jeśli myślicie, że to Franek ma dużą kolekcję żyraf, to powinniście zajrzeć TUTAJ. Tuż pod naszym bokiem, tuż w sąsiedztwie jest zaczarowane miejsce pełne długoszyich zwierząt. Choć trwało to i trwało, w końcu wybraliśmy się do Ostrowa, żeby zobaczyć to cudo. Znaleźliśmy tam kilka „naszych” żyraf, a w największej Franek oczywiście się zakochał i chciał ją do domu. Okazało się także, że w naszym domowym zwierzyńcu jest kilka takich, których tam się nie znajdzie, jednak Franek tym razem nie był skory do podzielenia się swoimi łupami- tym bardziej, że jak na prawdziwą kolekcję przystało i w naszej zabawki występują w pojedynczych, unikalnych egzemplarzach.
Ostrowskim kolekcjonerom oczywiście kibicujemy i mocno trzymamy kciuki z rekord! Już naprawdę niewiele brakuje…
A to dogodziliście Franiowi 🙂
WoW!!! Co za gablotki…
No to mamy kolejny cel 🙂 stworzyć rekordową Frankową kolekcje żyraf 🙂
Ależ superanckie te żyrafy!