Mus to mus i Babcia Domowa świeczkę musiała zdmuchnąć. Na szczęście tylko jedną, bo całą resztą zajął się nasz zawodowy Dmuchacz Francesco.
No, ale dziś nie o Babciach powinna być mowa, bo dziś świętują ich drugie połowy.
Panie i Panowie, pozwólcie, że przedstawię Wam dwóch Bardzo Ważnych Dziadków!
Dziadek numer 1:
wraz z wnukiem namiętnie ogląda wiadomości rolnicze, nagrywa filmiki z krówkami i cielaczkami w rolach głównych, które potem z wypiekami na policzkach ogląda Dziedzic, w młodości posiadacz bujnych loków, które z biegiem czasu zamienił na gustownie przyprószony siwizną look. Ciągle z telefonem przy uchu, ciągle w biegu, ciągle z głową pełną pomysłów. Zawsze pamięta, żeby pomachać wnukowi siedzącemu w oknie, kiedy odwozi Babcię do pracy. Wprowadza Franciszka w tajniki rolnictwa i meandry obsługi traktora. Franio bezbłędnie rozpoznaje jego kroki na schodach i pamięta chyba wszystkie z miliona opowiastek. Kocha wnuka „nad życie” i jest Dziadziem Gesiem- po prostu. A Franek? Kocha Dziadzię, że szok.
Dziadek numer 2:
włosów już dawno nie ma. Ma za to ogromne pokłady inwencji twórczej, jeśli chodzi o rozpieszczanie wnuka, którego chyba najbardziej ze wszystkich nie mógł się doczekać. Sam przyznaje, że na widok Francesca dostaje małpiego rozumu i gotów jest stanąć na głowie, jeśli Dziedzic poprosi. Wymyśla wierszyki o Babci, piosenki o Mamie i rymowanki o Tacie, które Francik recytuje jeden z drugim. Uczy grać na cymbałkach, pokrywkach i talerzach. Ku zdumieniu Babci, Dziadek tylko wnukowi pozwala zbijać talerze, jeśli ten tylko ma „ofotkę”. Uważa, że Dziadek jest od rozpieszczania i żadne argumenty nie są w stanie tego podważyć. Franek kocha Dziadka miłością szaloną i bezwarunkową. No i najważniejsze: tylko Franek może mówić do niego po imieniu. Nikogo zatem nie dziwi, kiedy maleńki Nianio woła: „Kalol, Kalol chodź na basen!”. A dlaczego Dziadek Ksero? Bo Dziedzic to jego miniaturka. Po prostu.
Dziadkowie dostaną tradycyjnie: skarpetki i laurkę. 🙂
Bez świeczek też się pewnie nie obędzie.
Jest taka stara książka „jest nas dwoje” chyba. Wydaje mi sie ze Tam był dziadek ksero, myślałam ze to stad ten nick 😉
🙂
Aniu czy Franio jest jedynym wnuczkiem dziadków z obydwóch stron? Pytam bo u nas Antosia była pierwszą (całe szczęście już nie jedyną) wnuczką swoich dziadków z mojej i z męża strony. Teraz przynajmniej dziadkowie z obydwóch stron mogą podzielić swoją miłość na dwoje już wnucząt;)
Pozdrawiamy!
MamoTosi- tak Franio jest jedynym wnukiem w rodzinie i póki co nie ma widoków na „konkurencję”. 🙂 Jest także jedynym tak małym szkrabem w naszej najbliższej rodzinie, więc kolejka do rozpieszczania jest naprawdę dłuuuuga. 🙂
świetne charakterystyki każdej Babci i każdego Dziadka 😀 aż mam niedosyt 🙂 super się czytało i już mam wyobrażenie o Nianiowych „rozpieszczaczach” 🙂
czekalismy na ten dzisiejszy wpis:-)
Pozdrawiamy Dziadkow:-)
Gratulujemy zatem równie Wspaniałych co Babcie – Dziadków !!! To naprawdę fantastycznie ze Franek ma tak wspaniałą rodzinę 🙂
Mój synek Bartoszek z nieznanych nam powodów zaczął do dziadka (ale tylko tego jednego – drugi dziadek daleko i żadko sie widują) zatem do dziadka mówi KOKO (skąd taki pomysł – ???) a ponieważ ma teraz fazę zdrobniania wszystkiego (Mama = Mamusia. Tata = Tatuś, Lena = Lenusia) zatem Koko = KOKUŚ !!! (zamiast Dziadziusia ale Kokuś dumny z tego ze prawie pęknie)
Faranulku – kochaj te swoje Babcie i Dziadków bo skarby najprawdziwsze 🙂
Pozdrawiamy cieplutko
Pani Aniu podtrzymuję mój wczorajszy wpis-Pani powinna pisać ksiażki nie moglam się doczekać opisu Dziadków i nie zawiodłam się .Uwielbiam czytać wszystko co Pani napisze.Franiowi gratuluję Babć i Dziadków 🙂
Ania-bardzo jesteś miła, ale o czymże ja miałabym pisać? 🙂
Babcie i dziadki – najlepszy wynalazek!
Imienniczko Droga pięknie pisać potrafisz dlatego przyłączam się do wcześniejszego wpisu o napisaniu czegoś…….pachnącego świeżym drukiem z szeleszczącymi kartkami…książka być może