Każda porządna firma, zanim wprowadzi produkt na rynek, podaje go szerokiej gamie testów. Robi się to po to, żeby produkt ów spełniał wszystkie, nawet najbardziej wygórowane wymagania swoich klientów. Tym samym do testowania tych produktów zatrudniani są wysokiej rangi specjaliści…
Dobra, już nie przynudzam. Jak powszechnie wiadomo, Franciszek jest mistrzem w wielu dziedzinach. No to od wczoraj możemy doliczyć kolejną. Gdyby ktoś gdzieś kiedy potrzebował przystojnego, uśmiechniętego, elokwentnego i pełnego werwy Testera Podstaw Jezdnych do Kimby, to gorąco polecam Wam małą, bo dwuosobową firmę: „Franek i Tata”. Chłopaki, jak nikt inny w świecie przetestują Wasze kimby w każdych, nawet najbardziej ekstremalnych warunkach. Nasza jest testowana codziennie, kilka razy dziennie. Mały Prezes wykrzykuje tylko: „Mimmmmon pipip ybko” i tata w te pędy urządza domowe crash testy. Przedstawiam Wam zapis tych testów. To, co słychać w tle, to nie nadjeżdżający czołg, to jedzie kimba.
Chłopaki mają pierwsze miejsce w następnym Rajdzie DAKAR gwarantowane 🙂 SUPER!!!
oooooo widzę, że u Was chłopaki też szaleją;-)
Frankowy Top Gear 🙂
Może by wypróbować bolid F1 R. Kubicy co?
Widzę, że Franek dba o kondycję Taty 😉
„Do zobaczenia” – rozbraja 🙂