Bartek Drugi to jeden z kolegów Franka, który za nic ma te wszystkie rury i respiratory i traktuje Fracnysia, jak zupełnie zdrowego chłopca. Zatem nie powinno Was dziwić, że chłopaki w ostatni piątek grali w piłkę, bawili się w ganianego i inne takie śmieszne śmieszności. Panowie wciągnęli do zabawy siostrę Bartka- Weronikę i tym sposobem interweniować musiała zawsze obecna Matka Anka. Towarzystwo bowiem postanowiło jeździć na rowerze! To znaczy Weronika kierowała i pedałowała, a Bartek siedział na bagażniku. No, a jak Bartek Drugi, to i Franek też. No oczywiście, że uległam! Mówiłam, że mamy niepoważnych znajomych. 😉
Pamiętajcie drogie Mamy. Znacznie łatwiej biega się w spodniach. 😉
Świetnie! Dla Franka to pewnie przeżycie co niemiara! 🙂
Gorzej będzie jak Franio sam zasiądzie na rowerku czterokołowym 🙂