Franio podobnie, jak jego rówieśnicy bardzo często zmienia miłości swojego życia. Były więc już żyrafy, mieliśmy na tapecie literki, potem naturalnie cyfry. Teraz przyszła pora na markety! Dobrze czytacie- markety. Franciszek uwielbia bowiem spędzać czas na parkingach marketów. Dlaczego? Dlatego, że można tam dokładnie obejrzeć, omówić i przeanalizować dziesiątki aut. Od marki (Dziedzic zna bezbłędnie wszystkie) po kolor, na tablicach rejestracyjnych skończywszy.
Zatem mimo tego, że tę sobotę mieliśmy mocno obłożoną terapeutycznie i dobrą tradycją stało się wiszenie „na pająka”…
…to nie mogło nas zabraknąć na TAKIEJ (klik klik) imprezie. Przepiękne luksusowe auta zachwyciły Franulę do tego stopnia, że z bólem serca i płaczem na całą okolicę odbywał się nasz powrót do domu. W czasie święta kaliskiej ulicy Niecałej można było zaznać naszego miasta trochę, popodziwiać auta i zagłosować. Franio także wybrał swoje ulubione auto i choć wyniki ogłoszono dopiero wieczorem, to mamy wielką nadzieję, że wygrało auto numer pięć.
Serdecznie machamy i buziakujemy małego Franka i Jego Mamę, których poznaliśmy koło fontanny! Dziękujemy, że zagadaliście. Mamo Franka- zaczepianie ludzi na ulicy wychodzi Ci zawodowo. 🙂
Oto Franciszek w krainie motoryzacji:
Co sie Frankowi stalo w zabki ze ma takie czarne? 🙁
Prochnica? to sie leczy przeciez….
natka, sweetnothing – Franiowe zęby faktycznie zżera próchnica. Pojawiła się prawdopodobnie od żelaza podawanego doustnie w jednym ze szpitali. Zamiłowanie Dziedzica do serków wcale nie ułatwia sprawy. Walczymy, ale małymi kroczkami. Tyle, na ile Franek pozwala. 🙂
Ach tam próchnica, Drogie Panie- to niedoskonały , ale artystyczny makijaż;P
Za to fury na miarę Konesera:) I pająk zawodowy, w ortezkach:)
Prosimy ucałować „Pająka” od nas słodko:)
Ale Franek już opaloną ma buźkę!!!
Auta faktycznie piękne, ehhh…mężnieje nam chłopak:)
O jak mi się miło zrobiło czytając ten post, to ja dziękuje Mamo Franka, miło było Was spotkać i zobaczyć Franka na żywo- ach te Jego piękne oczy!!! 🙂 Dowiedzieliśmy się- ja i mój Franek, jaką markę samochodu Franek Dziedzic poleca no i dostaliśmy najprawdziwszego frankowego cmoka!!! Pozdrawiamy 🙂
Kasia- uściski dla Frania Wstydziocha! 🙂