Jest takie miasto, gdzie są cztery linie tramwajowe. Jest takie miast, w którym jest tor żużlowy i tuż pod blokiem cioci boisko sportowe. Jest takie miasto, do którego z naszego domu jedzie się 4 godziny, w czasie których z ust Dziedzica siedem milionów razy pada „auto” lub „ciężalówa”. W tym mieście jest i Bar Mleczny u Agaty i Budka z Bułkami i Pieczarkami. 🙂 Gorzów Wielkopolski.
Co Franek robił w ten weekend? Zacieśniał więzi rodzinne i jeździł tramwajem! Zatem niniejszym ogłaszam, że swój pierwszy tramwajowy raz Franciszek przeżył nie w Warszawie, nie w Poznaniu, a w Gorzowie właśnie. Linia tramwajowa numer 1 została w całości (!) zdobyta przez Dziedzica.
O… tak:
Wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Dzięki kuchni Cioci T. ciężsi o siedemset kilogramów. Znamy szesnaście tysięcy historii rodzinnych i już nie możemy doczekać się następnego razu!
Weekend był… TAKI:
Ale jaa chcę rozwiązanie zagadki! 🙁 chyba że coś przeoczyłam? 🙂
Super wycieczka, Franek przejęty podróżą;-) ale właśnie mama zapomniała o zagadce,czekamy na rozwiązanie:-)
Dobrze, że wycieczka była udana, fajnie jest widzieć Franka tak uśmiechniętego jak w tramwaju, nic tylko zbieramy dla słodziaka na tramwaj 😉
;)))) Super
Franio jest naj naj zawsze!:***
Franio powala uśmiechem 😉 Super, że tak Go ucieszyła przejażdżka tramwajem. Buziaki dla tramwajarza!
W Kaliszu tramwaj a to dobre:) z Kalisza do Sulislawic hehe;)
Franek zdobyłeś pojazd, którego nam nie udało się do tej pory zdobyć:)
Franklinowscy ależ Was nosi, aż miło czytać:)
Franio rządzi!:) Dzielny mały tramwajarz:*
No Tramwajarz cudny, jak zawsze całkowicie się rozpłynęłam. 🙂
No i zapraszam do Warszawy, pojeździmy metrem. 🙂
super:) pogoda coraz lepsza na takie wyjazdy:)
My zapraszamy do Częstochowy:)
U nas też „tamwaje” rządzą 🙂
No to teraz czas na pociąg!
Ooooo Franio był w naszych okolicach 🙂 zapraszamy nad jeziorko do Barlinka:) Buziaki