Pamiętajcie, kochane dzieci. Te czerwone z białymi plamkami są ble! 🙂
Zanim wybije godzina zero i uroczyście odśpiewamy Dziedzicowi sto lat, postanowiliśmy wybrać się na grzyby. Zasada była prosta: dwie ekipy: mama i Franek oraz tata i Ciocia A. zbierają grzyby. Wygrywa ta, której koszyk będzie wyglądał okazalej! I jakby Wam tu powiedzieć… Prawie wygraliśmy. Ja i Francesco znaczy. A ponieważ prawie robi wielką różnicę, już wyjaśniam o co chodzi.
W związku z tym, że Franciszek przemieszcza się w wózku, nie było innej opcji, jak poszukiwanie grzybów wzdłuż leśnych dróżek. Tata zaś wraz z Ciocią A. wybrali się w głąb lasu. Tymczasem z ust Dziedzica co i rusz wydobywało się: „o mamo! gyb!” „o mamo! łał!” „o mamo!”. No to mama posłusznie zbierała, co synek nakazał, a ponieważ obok atlasu grzybów, to ja raz… przechodziłam, nasz koszyk wyglądał zaiste kolorowo! Wiem, co prawda, że te czerwone z białym kropkami to nie bardzo, ale na tym cała moja grzybowa wiedza się kończy. Po dwóch godzinach zbiorów wróciliśmy zadowoleni do auta. Tato zerknął w nasze zbiory i zbladł. I zaczął coś mruczeć pod nosem, że o matko, że nie wierzy i przeglądał, oglądał, sprawdzał i zostało… pięć.
Polegliśmy zatem na całej linii, jeśli chodzi o jakość zbioru- w tej konkurencji mistrzem była drużyna taty. No, ale gdyby spojrzeć od strony estetycznej, to takiej ferii barw, jak w naszym koszyku próżno szukać gdziekolwiek.
No i zdjęcie przywieźliśmy! Franciszek – grzybiarz:
A popołudniu odwiedził nas Wujek Foto. Na jego widok Franek wyglądał mniej więcej tak:
Wujek wpadł przedurodzinowo wycałować Franciszka i życzyć mu wszystkiego, co najlepsze. W załączniku przywiózł prezent od grabowskiej braci motocyklowej, za który bardzo serdecznie w imieniu Franka dziękujemy! :* Franek zakochany w Wujkowym motocyklu, mimo 21:54 nie śpi i mruczy: brum, brum i brum, brum.
Jutro o 8:20 nasz syn skończy dwa lata. 😀
O mamo, te oczy… w grzybobraniu chodzi o dobrą zabawę, więc rozumiem, ze wypad się udał! 🙂
Jaka dorosła twarzyczka, jestem w szoku!
Idzie misio, idzie konik,
Małpka, piesek no i słonik,
Wszyscy razem z balonami
Z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce
Masz już jeden roczek więcej!
100 lat dzielny Maluszku :)))
Idzie misio, idzie konik,
Małpka, piesek no i słonik,
Wszyscy razem z balonami
Z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce
Masz już jeden roczek więcej!
Idzie misio, idzie konik,
Małpka, piesek no i słonik,
Wszyscy razem z balonami
Z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce
Masz już jeden roczek więcej!
100 lat dzielny Maluszku :)))
…jaki On dorosły !!!
Słonko!
Z okazji Twych urodzin życzę spełnienia marzeń, miłości, radości i cudnej zabawy na co dzień! Ciotka Justyna
Franiu!
Z okazji urodzin życzę spełnienia Twych dziecięcych marzeń, miłości, radości i spełnienia na co dzień! Jesteś cudeńkiem! Ciocia Justyna 😉
Sto lat Franciszku! Dużo radości i uśmiechu i oczywiście zdrówka oraz spełnienia marzeń. 🙂
Sto lat! Sto lat! Sto lat!
Świeczki się na torcie mienią,
obok wiśnie się czerwienią,
cudnie pachnie czekolada,
skrzy się w szklankach lemoniada,
baloniki wiszą w górze,
klaun oklasków zbiera burzę,
a to wszystko z tej przyczyny,
że masz dzisiaj urodziny!
Wszystkiego najlepszego Franciszku:) Duuuuużo zdrówka i radości;)
Franciszku!!!
Życzymy Ci Kochanie wielkiej jak ocean miłości,
radości z podskokami do nieba,
nowych odkryć,
zdróweczka,
uśmiechu na słodkim pysiu i abyś był dumą dla swoich
kochających rodziców!
STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM… NIEEECH ŻYYJEEE NAAAAM!!!!!!!!!! :-* :-* :-*
Franciszku Drogi!
Jestes niezwyklym mlodziencem, ktory wniosl w zycie wielu osob wiele radosci.
Mam nadzieje, ze kolejny rok bedzie dla Ciebie rownie wspanialy jak ten miniony.Albo jeszcze lepszy!
I ze bedziesz nie tylko machal stopkami, ale gonil za pilka!!
Kocham cie bardzo, Kruszynko, ktora skradl moje serce ***D
jejku jaki on jest śliczny….te oczęta….