Koniec roku to czas wszelkich podsumowań, rankingów, wydarzeń. Ustaliliśmy z Franiem, że w tych ogólnokrajowych urządzanych głównie na serwisach plotkarskich nie będzie brał udziału i powoli powoli będziemy tworzyć swoją listę naj… Z resztą, co to by były za rankingi, których najlepiej ubranym mężczyzną, najprzystojniejszym celebrytą i w ogóle naj byłby Franciszek Franklinowski. Dajmy szanse Karolakom i innym takim 🙂 Ponieważ nasz domowy ranking naj dopiero się kształtuje, dziś tylko zapowiedź. Post będzie o porządkach.
Bowiem koniec roku zbiegł się także z uporządkowywaniem Frankowego sprzętu. Tym samym Doktor Opiekun wymienił dziś Dziedzicowi rurkę tracheo, filtry, rurę do respiratora, a Tata wymienił rurkę od ssaka. Czyli dzień pod znakiem wymian. Franklinowski cały zabieg zniósł strzelając tylko niewielkiego focha i przez całe popołudnie pozwalał już łaskawie zabawiać się tacie. A tata dziś masował, trenował i pionizował, łudząc się, że po takiej serii dziecię mu zgłodnieje. Bowiem dziecię oprotestowuje posiłki i tylko sposobem lub po męsku na siłę, pozwala przemycić sobie coś do jedzenia. Oczywiście Franklin szybko wyprowadził tatę z błędu i przez godzinę męczył mały kawałek ryby. Jednak jak każdy spryciarz i nasz ma na to usprawiedliwienie. Ząb. Kolejny. Ten z rodzaju tylnych. Jak tak w pamięci liczę, sumuję i wymyślam to wychodzi na to, że Francesco jest posiadaczem 12 wyklutych zębów, a trzynasty właśnie nadchodzi. Nie dość, że piękny i mądry to jeszcze zębaty. 🙂
A poniżej: debiut poznańskich. Ciocia Ew. i Wujke Logistyk po raz pierwszy na Frankowej. Bo w kupie weselej 🙂
I ostatnie, czyli my piękni 🙂
super zdjęcia!
stało się! 😀
Mamo, zapomniałaś dodać zdziwienia na Frankowym obliczu kiedy zobaczył, że ciotka jest nadal i w dodatku leży na jego przedtelewizorowym łózku!
Trzynasty znaczy szczęśliwy. Uwielbiam liczbę 13. To dzień w którym poznałam dziadka Zbyszka, to również data i godzina naszego ślubu, to także dzień i godzina otrzymania kluczy do mieszkania i gdybym tak chciała to zanudziła bym Was moimi 13 – kami, ale przecież tutaj o Frankową 13 — tkę chodzi. Tak więc HIP-HIP HURRRA niech żyje trzynasty ząb Franka. Co do wymian to w końcu stary rok odchodzi w zapomnienie i Nowy trzeba rozpocząć w pełni odnowionym rynsztunku, więc jak na prawdziwego faceta przystało Franek ma same nowości 😀 Kochani życzymy Wam w tym Nowym Roku samych obfitujących w miłe doznania dni. Aby Wasze serca i oczy wypełniała radość z Frankowych postępów. Życzymy Wam też silnej woli, którą jak do tej pory się wykazaliście w 100 % i dążenia do celu razem z Waszym Dziedzicem. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2012 życzy Ciocia – Babcia Dorotka z Rodzinką 🙂
Franek wymienia osprzęt i uzębia się,czyli szykuje się na nowe wyzwania i umiejętności w Nowym Roku 🙂 strzeżcie się rodzice Frankowi 😀
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU FRANKLINOWSCY !!!
cudnie, oby cały rok taki z uśmiechem był\\\\