Słowo stało się ciałem, czyli V Festiwal im. Pawła Bergera

Wspólnie z Franklinem doszliśmy do wniosku, że doba jest zdecydowanie zbyt krótka. Dni uciekają nam przez palce i ani się człowiek nie obejrzał, a Dziedzic 15 sierpnia skończył 10 m-cy i jest już całkiem dorosłym mężczyzną. A jak to z całkiem dorosłymi mężczyznami bywa, także i Franek zaczął domagać się zwiększenia atrakcji w swoim życiu. Tak się szczęśliwie złożyło, że atrakcje od jakiegoś czasu same nas znajdują…

Aktualną i największą jest V Festiwal im. Pawła Bergera w Kaliszu, który wśród zaplanowanych punktów programu będzie miał między innymi ZBIÓRKĘ PIENIĘDZY DLA FRANKA!!!! Taddam 🙂 Nie musieliśmy prosić, zabiegać i nagabywać- Dobre Duchy tego przedsięwzięcia same nas znalazły. Festiwal jest dwudniowy, więc cała akcja też będzie trwała dwa dni. Pierwszego dnia w Bece, drugiego w kaliskiej Arenie, gdzie odbędzie się wielki koncert zespołu Dżem. Mniam! Dżemowym maniakiem jest Frankowy Dziadek Ksero, który bilety zakupił i na koncert z Babcią pod pachę wybrać się zamierza. Dziś właśnie Franklin został zaproszony przez Festiwalowych Szefów na spotkanie dotyczące zbiórki. Łaskawie pozwolił nam iść ze sobą, dlatego całą rodziną od rana goniliśmy po mieście. Całość została sfotografowana i zamieszczona o tu. Pękaliśmy z dumy, bo Dziedzic przez całe spotkanie z ciekawością oglądał nowych Wujków i Ciotki, zjadł ciacho i przesłał nawet kilka uśmiechów. Jak będzie wyglądała zbiórka? Wstępny pomysł jest taki, że zostaną wydrukowane cegiełki, które oglądacze, słuchacze i uczestnicy będą mogli sobie zakupić. Na cegiełce będzie oczywiście Franklin i jego oczyska oraz wielki buziak od mamusi, co poza? Zobaczymy… Zakupić można cały karton takich cegiełek, bo cel nie byle jaki- pieniądze popłyną prościutko do Fundacji i dzięki temu będziemy mogli zakupić Frankowi pewien cudowny przyrząd do ćwiczeń. Jesteśmy przeszczęśliwi! Ludzie są jednak niesamowici… Robią coś tak sobie, z serca, bo chcą, dla nas, dla Franka. Jesteśmy przeszczęśliwi i baaaaardzo dziękujemy 🙂 Całą listę Pomagaczy oczywiście dołączymy po całym zamieszaniu festiwalowym.

Korzystając z okazji i tego, że jesteśmy w mieście, Frankowy tata załatwiał inne formalności, a Franek spędził z mamą godzinkę w pracy. Po powrocie do domu dzielnie ćwiczył z Ciocią Anią Rehabilitantką, pięknie zjadał pyszności przygotowane przez tatusia i po całym dniu atrakcji, za radą swojego nowego Fana -poszedł spać bez kąpieli. Dzień Dziecka, a co tam.

Poniżej, przypominam ważne linki. Klikamy zatem:

-o Festiwalu czytamy tu

-o pubie Beka o tu

-o Franku i jego nowych znajomościach- tu

Poza tym, żeby nikt nie miał wątpliwości, może sobie poczytać, kim był Paweł Berger i o Dżemie 🙂

 

Wszystkich baaaaardzo serdecznie zapraszamy! Poniżej Franek od Kasi:

2 myśli w temacie “Słowo stało się ciałem, czyli V Festiwal im. Pawła Bergera

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *