Panta rei.

Tak się przechwalam i przechwalam osiągnięciami Franciszka, a upublicznionych dowodów jakby brak. No to nagraliśmy film. To, co nasz Młodzieniec wyczynia w kąpieli, to czyste szaleństwo. Ponieważ w domu mamy tylko prysznic, Dziedziczątko kąpane jest w plastikowej wanience dziecięcej, w pokoju (łazienka jest zbyt mała dla Franka i jego respiratora i mamy i taty i w ogóle). Tym samym, odkąd Franklin opanował swoje ręce, wszystko pływa. Kanapa wygląda, jak po ulewie, na podłodze wody po kostki i Franklin z uśmiechem od ucha do ucha czyniący cuda. 🙂 A oto dowód:

Tymczasem na mamową skrzynkę mailową przyszło dziś zaproszenie na uroczystą galę z okazji wręczenia nagród dla blogerów roku. 🙂 W związku z powyższym trzeba będzie się zastanowić nad kreacją i w przyszłym tygodniu wyruszam na podbój wielkiego świata!

9 myśli w temacie “Panta rei.

  1. Słodziak jego oczki czarują a przy tym ten uśmiech – kobietki szaleją , a co będzie za kilka lat, hmm aż strach pomyśleć.
    Całuski dla przystojniaka największego w Wielkopolsce ( co najmniej w Wielkopolsce).

  2. nie no Franek to prawdziwy pływak synchroniczny:) myślę, że gdyby nie respirator to mały wymiatałby na basenie aż miło! ale może już niedługo wymyślą respiratory full wypas w mniejszym „opakowaniu” i wtedy kto wie gdzie Franciszek zajdzie:) a raczej dopłynie!
    buziaki dla was. a tacie to kupcie nieprzemakalne ubranko:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *