Kolankowy wpis dla hydraulików.

Zaczęło się od tego, że opadły stopy. Wizyta u bardzo dobrego ortopedy zaowocowała podejrzeniem stóp końsko-szpotawych i koniecznością zagipsowania małych sześciotygodniowych stópek. Potem było szpital pierwszy… Potem szpital drugi i nagłe lądowanie na OIOMie. Franciszek stracił przytomność, został podłączony do respiratora, a niedowład nóg zaczął drastycznie szybko postępować. Potem było poszukiwanie diagnozy i w efekcie zupełnie nieproszony zamieszkał z nami Potworzasty.

Prognoza była taka, że nieruszające się stopy to dopiero początek. Że nogi już nigdy nie osiągną żadnej formy. Że niedowład nazywany już zanikiem będzie szybko postępował. Nikt się jednak nie spodziewał, że nie z Frankiem te numery. Młodzieży nie dość, że powróciło na łono rodziny, to na dodatek postanowiło zaszaleć i wolnymi nomen omen kroczkami wojuje świat.

A jeden z takich kroczków mam dzisiaj Wam przyjemność zaprezentować. Uwielbiam się przechwalać moim synem. Kochani. Nogi, które miały przestać się ruszać, które miały się nie zginać, które miały już z(a)nikać szaleją! Franklin pokonał przykurcze, odzyskał siłę i wigor i zaczął pięknie zginać obie nogi naraz! Co prawda w wodzie tylko. W pozycji półleżącej- to fakt. No, ale od czegoś trzeba zacząć, racja?

Z resztą, co ja Wam będę opowiadać. Sami zobaczcie:

Film ten jest potwierdzeniem, że dziecko podłączone na stałe do respiratora wcale nie musi być skazane na wegetację. Nie musi leżeć odłogiem, zapomniane. Nie musi być nieszczęśliwe. Dziecko podłączone do respiratora może żyć pełnią swojego wyjątkowego, trudnego, innego życia. Wystarczy spojrzeć na Dziedzica.

Piękny to był czwartek.

26 myśli w temacie “Kolankowy wpis dla hydraulików.

  1. Kobieto! Tyle energii w tym wpisie i tyle siły; można? MOŻNA! da sie? DA SIĘ! jestem Waszą nieustającą fanką i trzymam wszystkie dostępne mi kciuki i jak szalona zginałam nogi w kolanach na każde 'kolanka!’ i… UWIELBIAM KOLANKA FRANKA! 🙂

  2. Dla mnie jest jedna odpowiedź na wszystko co u Was czytam… Miłością działacie cuda. Jak Fanko mógłby nie robić takich postepów mając taki dom! On wie, że musi 🙂 Fantastycznie Franko!!!

  3. Po prostu Wasz Dziedzic jest pięknym dowodem na to, że jak pacjent się uprze zdrowieć, to nawet medycyna jest bezsilna 😀 Gratuluję serdecznie i życzę z całego serca więcej takich kroczków :))

  4. Frankowa Mamo!! Znów się przez Ciebie i Twojego Szkraba popłakałam!!!!! Uwielbiam czytać te wpisy z których kipi miłość, kiedy nauka mówi NIE! a Franek nic sobie z tego nie robi i mówi TAK!! Jesteście niesamowici ! Cieszę się bardzo, że są tacy rodzice jak Wy, którym się chce, którzsy się nie poddali.. Jestem z Wami sercem !! Buziaki dla Franeczka!!

  5. I pokazujcie jak najwięcej i jak najczęściej i wszędzie gdzie się da, by nikt nie szerzył ciemnoty, że respirator to męczenie i bawienie się kosztem dziecka.
    Kolanka to mistrzostwo świata, wiecie, że Wam zazdrościmy?

  6. Cudowny mały człowiek ,który nie wie co to słowo niemożliwe.Jest przecudowny.Cieszy się serce,gdy widzi się jak o Niego walczycie.Pozdrawiam i ściskam całą rodzinkę

  7. Pani Aniu, Pani styl pisania to mistrzostwo swiata! Franio jest cudny i w ogole Naj! Trzymajcie sie zdrowo i duzo szczescia zycze. G

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *