Jest tam jeszcze ktoś?

Czy bardzo Wam podpadliśmy milcząc nieugięcie przez tyle czasu? Tłumaczenie, że tydzień ucieka, to już nie na miejscu, prawda? Już nawet Ciocia Bruniaczowa próbowała postawić mnie do pionu i tak jakoś zmobilizować do pisania. No, pędzi czas niesamowicie.

Widać to najlepiej po Frankowym słowniku. Dziedzic wypowiada się już coraz zgrabniej i składniej i w końcu można wyciągnąć od niego sporo informacji. Mam w zanadrzu kilka filmów z pogawędek Dziedzica i postaram się je czym prędzej wrzucić na blog. Tymczasem my nadal (mniej już na szczęście, ale jednak) świętujemy…

Od Franciszkowych urodzin minął już grubo ponad tydzień, a Młodzieniec w dalszym ciągu otrzymuje życzenia i gratulacje. Nie powiem, żeby z tego tytułu był jakoś specjalnie niezadowolony, wręcz przeciwnie, wygląda jakby przyzwyczaił się do peanów na swoją cześć. Cały weekend przyjmował zakochane Ciocie i Wujków i do tej pory nie pozwala dotknąć żadnego ze swoich balonów. Tym samym balony znikają „w niewyjaśnionych okolicznościach”, a Młodzieniec całą uwagę skupia na otrzymanej literaturze.

Bardzo Wam dziękujemy za wszystkie kliknięcia w pomarańczowy banerek, który promuje akcję „Na jednym wózku”, ale za dobrym przykładem Mamy Precla, zachęcam Was gorąco, żebyście poznali innych bohaterów tegoż zestawienia. Cała akcja to nie tylko konkurs, ale przede wszystkim możliwość pokazania jak wiele jest dzieciaczków zmagających się z trudniejszym życiem i udowodnienia, że takie życie wcale nie jest gorsze.

Tymczasem ahoj przygodo, witaj poniedziałku i do wieczora!

 

 

8 myśli w temacie “Jest tam jeszcze ktoś?

  1. Już się zaczęłam zastanawiać, czy nie zwinęliście działalności z racji frankowej dorosłości 😛 miło Was widzieć z powrotem! Cierpliwie czekam na nagrania Franciszka przemawiającego!!!

  2. No w końcu…;-) codziennie zaglądałam i ciągle nic, no ale jesteście usprawiedliwieni, no bo brak czasu (co bardzo rozumiem) no i dalsze świętowanie urodzin naszego kochanego młodzieńca:-) Będziemy z wami zawsze, tak długo jak będziecie… Buziak dla Franciszka gadającego:-*

  3. Kochana Mamo najprzystojniejszego Franka na ziemi 🙂 ja mimo zwolnienia lekarskiego i walczenia o każdy dzień do utrzymania mojej ciąży, przez co wiele robić nie mogę i wydawało by się, że czas mi się powinien wlec dziesięć razy dłużej niż innym, to nawet nie zauważyłam, że to już tyle dni „bez Was”, zatem spokojnie, bez obaw, kochamy Was nadal 🙂
    Klikamy w pomarańczowe okienko nieustannie i w zasadzie inne historie też już dobrze znamy – inicjatywa konkursu super 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *