Franek i Tulup.

Wszyscy specjaliści, którzy zajmują się Franciszkiem, zgodnie przyznają, że Młodzieniec rozwija się modelowo, zgodnie z wiekiem metrykalnym. Opinie specjalistów opiniami specjalistów, ale jak każda mama, martwię się na zapas. Czy przypadkiem nie za mało mu czytamy? Czy nie za słabo pokazujemy świat? Czy nie brakuje mu bodźców, które pomogą mu w rozwoju? Franek ma o tyle trudniej od swoich kolegów i koleżanek, że sam nie podejdzie do telewizora, żeby go rozkodować, nie zajrzy do lodówki, nie dotknie mąki, nie obsłuży zabawki, która leży poza zasięgiem jego rąk. Trzeba mu pomagać na tyle mocno, żeby rozwijać w nim chęć poznawania, ale i na tyle dyskretnie, by czuł się jak najbardziej samodzielny.

 

W ubiegłym tygodniu odwiedziła nas Fifi Rodzina. Filip urodził się dokładnie tego samego dnia, co Franek. Jest zatem idealnym odnośnikiem, jeśli chodzi o dwulatkowy rozwój. Ponieważ Fifi Rodzina mieszka bardzo daleko, mamy okazję widywać się tylko raz na kilka miesięcy. Panowie do tej pory raczej się ignorowali, ale teraz, kiedy są już całkiem dużymi chłopcami, w końcu się zauważyli. Oczywiście na zapas bałam się tego spotkania, oczywiście zupełnie niepotrzebnie. Filip ze zrozumieniem stwierdził, że „Franek ma popsute nóżki”, zaś Franek odkrył, że „Tilip biega i robi bujubuju i nie ma lulki.” Z moich obserwacji wynika, że chłopców dzieli tylko (tzw. szczęście w nieszczęściu) poziom sprawności. Fili biega, skacze, robi fikołki, otwiera drzwi, zamyka drzwi, wchodzi na huśtawkę, układa klocki. Franio tego nie zrobi. ALE! Mówią tyle samo! Dużo i po swojemu. Wymagają, domagają się, próbują negocjować. Uwielbiają podjadać niedozwolone chipsy (ku zgrozie FifiMamy), wykłócają się z Tatusiami o komputer. Są TACY SAMI.

Franek dziś pół dnia wołał, że chce do Tilipa (nie wiedzieć czemu, zamiennie nazywa go Tulupem). Filip podobno chciał znów jechać z Frankiem na basen. Jak to dobrze, że mamy takich fajnych synów. A to dowód, że łączy ich naprawdę wiele:

 

8 myśli w temacie “Franek i Tulup.

  1. Fajne chłopaki;) a mama Frankowa nie powinna się tyle martwić na zapas, bo już od dawna wiadomo, że Nianio wszelkie stereotypy związane z potworzastym powalił na głowę i rozwija się świetnie. Trzymamy kciuki codziennie za Franka,pozdrawiamy. Mama Wojtka.

  2. Droga Aniu, moj synek Philipek ma 3 latka +2 miesiace, jest zdrowym zywym nad wyraz 3 latkiem , ale z mowieniem jest za Franciszkiem, zastanawialam sie czy oby prawidlowo sie rozwija, usmiecham sie bo moj synek z wyznan milosnych umie tylko – me too. Franciszek jest numer 1

  3. Franek rozija się świetnie, a to jak się nim zajmujecie i ile czasu i miłości mu dajecie widzi każdy, zresztą najlepioej widać to po samym Franciszku 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *