Cała prawda o Mikołaju

My tu gadu-gadu, pitu-pitu o sprzątaniu, dekorowaniu, choinkowaniu i innych takich, a tymczasem do naszego domu już przyszedł Mikołaj! I muszę Wam powiedzieć, że musieliśmy być wyjątkowo grzeczni w tym roku (no przynajmniej rodzice), bo prezent jest na pełnym wypasie i taki, że w najszczerszym liście do Mikołaja takiego byśmy sobie nie wymyślili.

Podobno miało już być spokojniej. Miał już nie zaskakiwać. A on robi TAKIE COŚ. Sam trzyma sobie nogi w powietrzu! O tak:

noggi

I niech mi ktoś spróbuje powiedzieć, że Mikołaj to bajka!

 

17 myśli w temacie “Cała prawda o Mikołaju

  1. SUPER!!! 🙂 podniesionych nóżek, rozmachanych z radości rączek, roześmianych bez ustanku buziek i słodkich buziaczków – nie tylko świątecznie 🙂 ! Ściskamy!

  2. WSPANIALE!!! W takim razie od teraz nastąpiła nowa tradycja…w każde święta nowa umiejętność 🙂 🙂 FRANEK JESTEŚ SUPER!!!

  3. Wierzę, że Franio jeszcze nie jedno pokaże. Trzymam mocno kciuki. za każdy krok do przodu. Niech te Święta będą dla Was pełne nadziei, która obróci się w rzeczywistość.

  4. Cudowna wiadomość na cudowny czas. Franek to dowód na to, że chcieć to móc, oczywiście przy wydajnej pomocy i wielkiej miłości. Mały dzielniak, który pokonuje przeciwności.

  5. Super, tak trzymać!
    Codziennie z moim niespełna 3-letnim synkiem czytamy o Franku. Gdybym zapomniała, to i tak wieczorem Igor mi przypomni. Codziennie musimy zobaczyć, czy coś nowego dzieje się u małego Dziedzica.
    Jesteście super rodzinką. Wierzę z całego serca, że znajdzie się lek, na tę chorobę.
    Pozdrawiamy Was gorąco.
    Justyna, Rafał i Igorek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *