Szczęśliwa siódemka

Pamiętam, jak czekaliśmy na pierwsze urodziny Francesca. Nie dość, że był to powód do wielkiego święta, to dla nas był to swojego rodzaju dowód na to, że się udaje, że warto próbować, że nie wolno nam się ani na chwilę próbować.

I wcale nie jest tak, że kolejne urodziny były dla nas mniej ważne. Każdego roku 15 października jest wielkim świętem wśród naszej rodziny i przyjaciół. Imprezowanie trwa zazwyczaj kilka dni, a my wiemy, że mija kolejny rok, kiedy to Franio jest górą.

Dziś kolejny 15 dzień października. Franio odsypia wczorajszą imprezę, kiedy to przez nasz dom przewinęło się tornado w postaci małych i dużych przyjaciół. Był tort, prezenty i najważniejsze- dmuchanie świeczek. A jeśli o świeczkach mowa. Wiecie, dlaczego jest to tak istotne? Do mnie dotarło to, kiedy montowałam świeczki na torcie. Miałam dwa rodzaje- pojedynczą siódemkę i tradycyjne, których trzeba było użyć siedem. Ile więc Francio miał na swoim minionkowym torcie? Siedem! Oddychanie jest najważniejsze, ale jak się ma tyle siły, by zdmuchnąć siedem świeczek na torcie, to nie ma co ich zastępować i iść na łatwiznę.

Kochany synku!

W dniu siódmych urodzin chcemy Ci powiedzieć, że jesteśmy dumni z tego, jak pięknie idziesz przez życie. Życzymy Ci, byś miał dużo siły na zdobywanie kolejnych szczytów i dużo wyobraźni na tworzenie kolejnych marzeń. Bądź szczęśliwy i beztroski, a nade wszystko nigdy się nie poddawaj.

Bardzo Cię kochamy i jesteśmy dumni, że to z Tobą mam zaszczyt tworzyć rodzinę.

Życzymy Ci kolejnych wspaniałych i hucznych urodzin. My zawsze będziemy obok.

Kochamy Cię,

Mama, Tata i Leoś

 


*za dekoracje urodzinowe dziękujemy partybox.pl