Ciasto Marty

Dawnośmy razem nie gotowali, prawda? Pomyślałam więc, że skoro sezon owocowy, to przyda Wam się przepis na ciasto, które robi się w moment. To idealna propozycja na zaskoczenie gości, którzy zapowiedzieli się na za dwie godziny. Robiliśmy je już z truskawkami, rabarbarem, morelami, jagodami i porzeczką. Z racji tego, że w tym roku mam śliwek oooo potąd (!), to przyszła i pora na śliwki. Ciasto Marty, bo recepturę sprzedała nam Ciotka Caramel. Spisana na kartce wyrwanej z kalendarza, przeszła już niejedno. Jeśli więc macie ochotę na coś do kawy. Polecamy!

Potrzebne będą:

20160804_093738 20160804_093829

2,5 szklanki mąki

1 szklanka cukru

3 łyżeczki proszku do pieczenia

3 jajka

1/2 szklanki oleju20160804_094139 20160804_094213(0)

1 szklanka maślanki lub kefiru lub jogurtu naturalnego

 

 

Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miski i mieszamy na gładką masę. Ważne jest, by koniecznie spróbować cukru i maślanki, to tajemny rytuał bez którego ciasto nie wyjdzie!

20160804_094440 20160804_094359 20160804_094356

Masę przekładamy na blaszkę i na to siup owoce.

20160804_094840 20160804_095104 20160804_095107

 

 

 

 

 

A na to kruszonka, do której potrzebujesz:20160804_095456

150 gramów mąki

50 gramów cukru pudru

100 gramów masła

Wszystko gnieciesz, kruszysz, rozdrabniasz w palcach i na owoce.

 

 

Potem to już z górki. Piekarnik 180 stopni i pieczemy do „suchego patyczka”. Piszę do „suchego patyczka”, bo każdy piekarnik piecze inaczej. U nas zazwyczaj 45 minut, ale ciocia mówi, że u niej najmniej 50. Także sami musicie wyśrodkować.

20160804_095904

Ciasto jest pyszne, lekko wilgotne i pachnące latem. Znaczy u nas to… było. Bo rozeszło się jak nie przymierzając ciepłe bułeczki.

20160804_095959

Smacznego!