Gliatilin

Ignacego musicie znać z naszych historii, ale jeśli nie, to zajrzyjcie do Ignacówki.

Nie chcę się rozpisywać, żeby najważniejsze nie zaginęło wśród literek. Otóż jest lek- nazywa się gliatilin. Lek ten pomaga Ignacemu odnosić sukcesy na miarę największego Dzielniaka. I oto okazało się, że może go nie być, że może zabraknąć. Bo apteki nie mają zapasu, bo hurtownie nie prowadzą, bo producent chce zaprzestać produkcji, bo nieopłacalna. Co wtedy zrobi Ignaś?

Dlatego jego rodzice prowadzą szeroką akcję poszukiwawczą leku o nazwie GLIATILIN. Na zapas. Szukają na całym świecie. Dlatego jeśli czytasz na w Meksyku, Australii, czy Kanadzie sprawdź proszę i skontaktuj się z nami lub z Mamą Ignacego. To bardzo ważne.

Jeśli mieszkasz w Polsce, ale wiesz, gdzie jeszcze można dostać ten lek, także daj znać.

Gliatilin. Tak się nazywa.