Wpis bez pomysłu na tytuł, czyli Franio na quadzie

Znacie nas trochę, prawda? Wiecie już, że nie do końca jesteśmy poważni. Bywa, że jesteśmy bardzo niepoważni, trochę szaleni z delikatną nutką nieodpowiedzialności. Na szczęście w tym szaleństwie pięknie się uzupełniamy i kiedy jedno z nas za bardzo szarżuje, drugie potrafi odpowiednio sprowadzić wszystkich do pionu. Na drugie szczęście większość naszych znajomych jest tak samo niepoważna i tak samo szalona. Przykład? Proszę. Nasz Wujek od Pszczółek jest tak samo pokręcony jak Tata, kobiety więc nie miały prawa głosu. W efekcie Francyś dopiął swego i pojechał… quadem. Film dla ludzi o mocnych nerwach: