Wakacje Franka ciąg dalszy.

 

Nadal morzujemy 😉 Dzisiaj jednak pogoda nie sprzyjała plażowaniu, więc dzień spędziliśmy na placu zabaw i wędrówkach. Odwiedziliśmy zwierzyniec, gdzie chłopaki mogli obejrzeć kozy, konie, sarny i barany, przed którymi musieliśmy bronić wózków. Po południu za to pogoniło nas do Ustki, gdzie Franklin spróbował dorsza. Wakacje są super.

Oto, co można robić, kiedy pogoda nie teges”

1. Zjeżdżalnia.

2. Zjeżdżalnia.

3. Trampolina.

 

4. Zwierzyniec.

5. Ustka.

 

A na koniec, na podsumowanie dnia najlepiej zjeść z tatą pizzę! 😀

Co to za zwierzę? Ktoś wie? Bo my nie bardzo.

22 myśli w temacie “Wakacje Franka ciąg dalszy.

  1. Super fotki 🙂 Jak na prawdziwych podroznikow przystalo macie wariant na kazda pogode 🙂

    A to zwierze to kapibara – taka gigantyczna swinka morska 🙂

  2. Piszę pierwszy raz…choć czytam od jakiegoś czasu.
    Zaczynam z Wami każdy dzień.
    Dziękuję – uściski dla Was. Jesteście niesamowici, cała Wasza trójka z Frankiem na czele.
    ( I też płaczę patrząc na zdjęcie Franka z Tatą i pizzą….)

  3. Same ochy i achy 😀 Mama, Tata, Franek, morze, pizza no i w końcu leniwie leżąca kapibara 🙂 Tego byście w domu nie mieli.Aniu fotki fantastyczne 😀 Tak na marginesie, Sto lat 😀

  4. Witam bardzo serdecznie:-)
    Jesteście CUUUDOWNIIII!!!! WSZYSCY!!! Piękne zdjęcia i w ogóle bardzo fajnie. A można wiedzieć gdzie mieliście nocleg? Może też się wybierzemy z rodzinką;-)

  5. Przyjemnie popatrzeć na zdjęcia szczęśliwego Rycerza i jego szczęśliwych Rodziców… życzymy pogody i wielu ciekawych przygód.

  6. Jaka przepiękna kapibara! I ona tak tam hasała? Tak po prostu, przebywała sobie? Mieszkała w polskich warunkach? Jej, jakie to jest urocze zwierzątko:) (od lat marzę o posiadaniu słodkiej kapibary!)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *