Tańczy, śpiewa i… maluje

Będzie tak, że retrospekcje tego, co było, będą mieszały się z tym, co jest. No bo akurat wczoraj mieliśmy taki fantastyczny wieczór, że aż szkoda go przetrzymywać na później. Ponieważ tuż za rogiem Frankowe trzecie urodziny, które po raz pierwszy będą organizowane „w stylu”, wczoraj zabraliśmy się za malowanie najprawdziwszych w świecie zaproszeń dla kolegów! Na czasie aktualnie jest Zygzac i cała jego ferajna, więc i zaproszenia są zygzacowe.

A tak wyglądała radosna twórczość mamowo-franciszkowa:

Obraz 104 Obraz 105 Obraz 107 Obraz 102Obraz 103

5 myśli w temacie “Tańczy, śpiewa i… maluje

  1. W końcu sam Jubilat powinien pomyśleć o zaproszeniach, bo to jego impreza będzie. Wczoraj właśnie z ” Dziadkiem ” Zbyszkiem rozmawialiśmy o nadchodzących Frankowych Urodzinach i o czasie, który tak szybko zleciał. Buziole ogromniaste.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *