Lektura obowiązkowa

Nawet nie wiem, kiedy to się stało, jak to przyszło, a tu… pierwszy dzień szkoły. Taka sytuacja. Franio poszedł do pierwszej klasy. Pięć lat temu mogliśmy tylko o tym pomarzyć, że nadejdzie taki dzień. Dwa lata temu pojawiło się światełko w tunelu i zamarzyliśmy o przedszkolu. Rok temu był już dumnym zerówkowiczem i to w ogólnodostępnej szkole, bez rodziców, do pomocy z ciocią. I już było z górki. Bo choć ciągle barujemy się z przepisami, szukamy ułatwień, korespondujemy z urzędnikami, to jest to nasza rodzicielska broszka. Francesco pędzi niczym bolid, jest szczęśliwy i uśmiechnięty, jest w miarę swoich możliwości samodzielny, jest pełnoprawnym uczniem szkoły podstawowej. To zasługa jego ciężkiej pracy. Bardzo jesteśmy dumni.

14159284_1159181860834175_1176441763_n

A skoro już o szkole mowa. Jak wiecie mocno emocjonalnie jesteśmy zaangażowani w projekt „Duże sprawy w małych głowach”. To książka, o której już kilka razy Wam pisałam. Nasze emocje, to pikuś w porównaniu z tym, jaki wkład ma w to Franciszek. Już niedługo dostępny będzie audiobook, w którym aksamitnym głosem fragment jednego z rozdziałów czyta właśnie nasz Franio. Zanim jednak pojawi się audiobook, pokażę Wam film. Animację do „Dużych spraw…” Jest zjawiskowa i zachwycająca, spójrzcie tylko:

Prawda, że daje do myślenia? Nikogo więc nie powinno dziwić, że planowane jest drugie wydanie „Dużych spraw”. Pomaga w nim Agnieszce Fundacja Mam Serce. Zasada jest prosta, jeśli wpłacicie na poczet zbiórki 23 zł, otrzymacie własny egzemplarz z autografem Autorki, a drugi za to samo 23 zł dostanie jedno chore dziecko- takie, które przebywa w szpitalu lub placówce medycznej. Tym samym i sobie i komuś naprawdę bardzo malutkiemu możecie sprawić ogrom radości. Do finału, celu zbiórki brakuje już naprawdę niewiele. Mocno Was zachęcam. W naszej domowej biblioteczce „Duże sprawy w małych głowach” to lektura obowiązkowa.

14193589_1159181814167513_1421067820_n

Audiobook

12991930_1056531644432531_2010392055_o

Rzecz się miała dawno temu, jak na realia internetowe, ale w związku z matczyną niemocą, doczekała się wyłącznie zajawki na facebooku. Otóż chwilę przed Wielkanocą wybraliśmy się całą czwórką do Opola. Tam w Radio Opole, na zaproszenie Autorki 12962661_1056531731099189_148026414_oksiążki „Duże sprawy w małych głowach” -książki absolutnie obowiązkowej, której wydanie drugie już pewno niedługo, więc miejcie rękę na pulsie- nasz Franciszek brał udział w nagraniu audiobooka. Kto zna książkę, pewno się domyśla, który rozdział mógł czytać. Nie inaczej, niż ten o niepełnosprawności ruchowej, nagranie którego swojego czasu Wam udostępniałam. Franek był zachwycony wizytą w Radio! Dostał nawet
specjalnie sprowadzony dla niego mikrofon. Wszystko po to, żeby jakość nagrania była jak największa. Nagranie musiało być krystalicznie czyste, więc odbywało się w studio nagraniowym, gdzie było słychać nawet najmniejszy szmer.

Frank tak się wczuł w rolę, że przemknął jak burza przez zadany tekst, przyprawiając o zawał Pana Realizatora. Okazało się bowiem, że mniejsze znaczenie ma płynność czytanego przez Frania rozdziału. Tutaj najbardziej przeszkadzał 12980718_1056531747765854_1462120553_orespirator. Jeśli dobrze wsłuchacie się w to nagranie, usłyszycie jego szum i to, że Franciszek czyta zarówno na wdechu, jak i na wydechu. Jemu to nie przeszkadza, nam w sumie także, ale już dla nie znającego tematu słuchacza, może być trudne w odbiorze. Bardzo trudno będzie Panom Realizatorom pociąć opolskie nagranie tak, by całość czytanki znalazła się w audiobooku. No, ale niestety, tak się czyta na respiratorze. Mimo wszystko zabawa była przednia, a Franek słusznie z siebie dumny. Dziękujemy Agnieszce za pamięć i trzymamy kciuki za drugie wydanie „Dużych spraw”.

Prawda, że przystojny z niego radiowiec?

 

Duże sprawy dla każdego

Stali Czytacze bloga wiedzą, że mocno zaangażowaliśmy się w projekt „Duże sprawy w małych głowach”. Kto śledzi fanpage książki, ten wie, że całkiem niedawno w Warszawie odbyła się konferencja dla nauczycieli, której publikacja i autorka- Agnieszka Kossowska były głównymi bohaterkami. I tutaj pierwszy gratis. Dla wszystkich nauczycieli całkiem świeży i pachnący scenariusz lekcji. Zachęcam! Polecam! Agituję! Otwórzcie drodzy nauczyciele małe głowy na wielkie sprawy. Bardzo proszę:

„DUŻE SPRAWY W MAŁYCH GŁOWACH” – scenariusz zajęć

Bardzo bym chciała spotkać na takich zajęciach tych, którzy kładą przysłowiową kreskę na dzieciach takich, jak moje. Doktorów, którzy mówią, że się nie da, urzędników, którzy widzą czubek nosa i finanse, w końcu wszystkich dorosłych dla których niepełnosprawność to koniec, ośrodek, cztery ściany. Duże sprawy otwierają duże oczy w dużych głowach.

„DSwMG” to niezwykła książka, o czym mogli przekonać się ci spryciarze, którzy śledzili fanpage książki i w odpowiednim czasie ją zamówili. Wiecie, że są rzeczy na tym świecie, których kupić nie można? No i do tych rzeczy należą właśnie „Duże sprawy…”. Wszyscy absolutnie wszyscy twórcy pracowali przy niej za darmo i tylko pod tym warunkiem, że i kolportowana będzie w absolutnym gratisie. Jedynym kosztem był koszt przesyłki, który ponosił odbiorca. To wszystko. I kiedy już ci spryciarze otrzymali te książki, poszła lawina pozytywów i fajnych recenzji. Wiecie, że patronatem honorowym książkę objął Rzecznik Praw Dziecka? No właśnie. Klasa sama w sobie. Dlatego teraz wciąż i ciągle pojawiają się zapytania o wznowienie druku. Książka jest pięknie wydana, na solidnym papierze, z cudną okładką, wkładką z alfabetu Braille’a- cud, miód i orzeszki. To cudo drukarnia tak wyceniła:

Nakład: 1000 egz. – 28.400 (1 egz. 28,40 zł)

Nakład: 3000 egz. – 38.900 (1 egz. 12,97 zł)

Nakład: 5000 egz. – 52.400 (1 egz. 10,50 zł)

Jeśli więc jesteś Czytaczem, który ma pomysł, ma smykałkę lub pieniądze i chęć. I chciałbyś zostać Pomocnikiem Dużych Spraw, daj znać! Może ktoś z Kalisza? Wiecie, jaki to byłby prestiż, gdyby Kalisz, jako jedno z nielicznych miast miało na wyłączność swój własny nakład? Do rozdania. Szkołom, przedszkolom, bibliotekom, instytucjom?

Jeśli może Was coś jeszcze do tego przekonać, to niech to będzie ta czytanka:

 

Książka pachnąca życiem

20151219_105517

Kilka razy pisałam Wam już o tym projekcie. W końcu doczekaliśmy się szczęśliwego finału! Wczoraj razem z moimi chłopakami oraz Ciocią M. mieliśmy ogromny zaszczyt i przyjemność uczestniczenia w pierwszym spotkaniu autorskim książki „Duże sprawy w małych głowach”. Przy wsparciu wielu specjalistów stworzyła ją mama Dzielnego Franka- Agnieszka Kossowska. Jest to pod wieloma względami wybitna pozycja na rynku wydawniczym. W „Dużych sprawach…” czytamy o niepełnosprawnościach. Lepiej- my tam doświadczamy niepełnosprawności. I choć to może zabrzmi nieco kontrowersyjnie- doświadczamy jasnych stron życia z niepełnosprawnością. Swoje historie przedstawiają tam dzieci niepełnosprawne- postacie fikcyjne, których pierwowzorami były dzieci znane autorce. Wbrew pozorom, książkę choć mocno naznaczoną ułomnościami, od których chcielibyśmy ocalić nasze dzieci, pochłania się w jednej chwili. Doskonałe ilustracje i „zestawy ćwiczeń” podsumowujące każdy rozdział, to wisienka na torcie tej publikacji.

Nasz Franio pokochał „Duże sprawy w małych głowach”. Dzięki Frankowi 20151219_110655Kossowskiemu nauczył się nawet migać ten tytuł. Szczególnie bliski jest mu rozdział traktujący o chłopcu chorującym na zanik mięśni. Podłączony do respiratora, jeżdżący na wózku ma takie same problemy i marzenia, jak nasz Młodziak. Jestem bardzo dumna z tego, że udało nam się poznać Agnieszkę, być skromnym beneficjentem dzisiejszego wydarzenia. Byłoby świetnie, gdyby książka mogła trafić do każdego domu.

20151219_202314

Musicie jednak wiedzieć, że nie można jej kupić. Można ją… dostać. Trzeba się tylko skontaktować z Agnieszką, być może jeszcze coś zostało, bo jak znam życie rozchodzą się jak świeże bułeczki. Jeśli uda się zebrać dodatkowe fundusze, będzie pewnie kolejne wydanie. Ach! I jeszcze. Wszyscy, absolutnie wszyscy twórcy pracowali przy niej zarywając dnie i noce zupełnie za darmo. Także moi drodzy- biały kruk.

20151219_202303

 

20151219_202322