Podział ról

Tata Franka jest takim prawdziwym tatą, co to i naprawi koło w samochodzie i przepaloną żarówkę także i wie, co w piecu stuka, jak grzejnik odpowietrzyć też wie, potrafi antywirusa w komputerze zainstalować, a nawet spodnie na kant uprasować taki, że szok i żurek ugotować lepszy od mojej mamy (sorry Mamo!), dom ogarnąć na szybko, dziecięciem się zająć przyzwoicie i żonie powiedzieć, że śliczna jak nigdy. No taki jest tata Franka.

A Franek? Hm. Wczoraj wieczorem rzekł tonem nie znoszącym sprzeciwu:

-Mamo! Idź do kuchni. Zrobić dla tatusia kotlecika i ziemniaczki. A Tato z Franiem będą oglądać mecz.

Coś nam chyba z tym wychowaniem nie idzie…

Frytacz

13 myśli w temacie “Podział ról

  1. No cóż, chłopak wie czego chce ;D
    Mojej trzylatce też się zdarza tonem nie znoszącym sprzeciwu sobie coś zażyczyć („Mamo przynieś mi picia, tylko szybko”), ale ją temperujemy i szybko zmienia ton („Mamo przynieś mi proszę picia”:)

  2. kocha tego Tatuusia.. 🙂 dla Tatuusia wszystko, nawet narazić się własnej Matce 😉 znam to z autopsji :)) Matko Anko, nic się nie martw: w 100stu procentach wszystko idzie dobrze :)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *