Lek na całe zło.

Leżę w łóżku odseparowana od męża i syna. Nie mam sił nawet myśleć.

Co jakiś czas ciszę przerywa krzyk:

„Maaaaamooooooooooo! Maaaaaamooooooo! Tu Nianio. I love you!”

Działa skuteczniej niż wszystkie leki razem wzięte.

11 myśli w temacie “Lek na całe zło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *