Kilka rad dla człowieka.

Bardzo długi dzień za nami. Długi tym bardziej, że Franciszek stwierdził, że spanie jest bez sensu i poszedł spać grubo po 23, ostro jeszcze protestując. Już miało nie być wpisu, ale filmy (może jakości niezbyt ciekawej) aż piszczą z niecierpliwości, coby ja pokazać światu. No to świecie popatrz, jaki fajny facet z nami mieszka!

Kiedy już człowiek poje tej czekolady, kiedy odezwą się w człowieku wyrzuty sumienia i kiedy człowiek wejdzie na wagę, to się człowiek łapie za głowę i coś postanawia. Na przykład ćwiczyć. Na przykład brzuszki. Albo chociażby podnoszenie głowy z oparcia kanapy. No bo od czegoś trzeba zacząć… Najlepiej zacząć od znalezienia sobie odpowiedniego trenera. Na przykład Franciszka. (film z dedykacją dla pewnej Cioci od dwustu brzuszków dziennie!)

Jak sobie już człowiek poćwiczy, to się człowiek dopiero orientuje, że nie wie, ile człowiek tych brzuszków wykonał. Na początku wystarczy umiejętność liczenia do dziesięciu. Od czegoś trzeba zacząć, prawda? Gdyby człowiek zapomniał, bo podstawówka już dawno temu za człowiekiem, to jest ktoś, kto człowiekowi podpowie. Nie zgadniesz człowieku, ale to znów będzie Franciszek. Liczący do DZIE-SIĘ-CIU!!! (umiejętność Franklin posiadł dzięki Cioci Ani Rehabilitantce,  przy okazji można poznać podstawowe dane personalne Dziedzica)

A jak już człowiek tych brzuszków całe dziesięć zrobi i się człowiek dziesięcioma brzuszkami zmęczy, to się człowiekowi normalnie tron należy.  I sobie siedzi człowiek na tronie i rozmyśla. I jak człowieka te rozmyślania wezmą, to może człowiek sobie przypomnieć, że Franciszek (a jakże) to się tak podrywa, żeby tronu ustąpić, żeby wstać, żeby kuperkiem potrząsać, że aż miło patrzeć. I tak sobie człowiek przypomina, jak to mówili człowiekowi: nie usiądzie, nie zagada, nogi będą słabły…

 

Do kompletu brakuje nam tylko filmu basenowego z nauką pływania dla człowieka…

20 myśli w temacie “Kilka rad dla człowieka.

  1. Zuch chłopak! I podziwiam Tatę za cierpliwość! Mama na pewno jest najlepszą mamą na świecie, ale niestety to tatusiowie kradną serca naszych pociech 🙂 A w dodatku mają większy autorytet u dzieciaczków- wiem po moim niespełna dwulatku 🙂 Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!

  2. dwulatek liczący do dziesięciu- TEGO JESZCZE NIE BYŁO!! 😀

    jak pięknie się podnosi 🙂 super.

    nie dość że zachwyca to jeszcze mobilizuje do brzuszków 😀 hm… dziś wieczorem na pewno 😀

  3. Wy, Rodzice odwalacie kawał dobrej roboty. Wasz trud i starania o sprawność waszego synka się opłaciły. Franek – dzielniak wymiata!!! 🙂 JEST WSPANIAŁY!!!!!

  4. Wspaniale się na Was patrzy, czyta i podgląda.. Naprawdę do niesamowite jak wiele udało się Wam już osiągnąć:) A dzięki temu, że macie siebie osiągniecie pewnie jeszcze o wiele wiele więcej 🙂 Trzymam mocno za Was kciuki:*

  5. Franio BRAWO od Ady parzyła z zadziwieniem jak ty dużo, bo ona jest leniuszkiem a jaj jej codziennie pokazuje ile Franio umie i mówię Ada do roboty… Uściski dla rodzinki…

  6. To jest niesamowite, jakie Franek robi postępy. Intelektualnie to w ogóle rozwija się rewelacyjnie. Trzymam naprawdę mocno kciuki za niego.

  7. Super dzielny Franciszek;)Brawooo
    I dla Franklinowskich oczywiscie też brawo za siłę,cierpliwość i miłość jaką dażycie swojego cudownego Synka:)Aż się ciepło na serduchu robi jak się na Was patrzy.Pozdrawiam

  8. Franek Mistrz!!!! Czego się nie dotknie zamienia w BRAWO!!!! Śledzimy Cię Franczesko!!!! I nieustająco 3mamy kciuki! :* Olo i Mama:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *