Tak, jak obiecałam dziś podwórko blogerskie objął Franek. Nie doszukujcie się sensu i drugiego dna. Chłopak mówi to, co chce i jak chce. 🙂
Za jakość filmu odpowiada mama owego chłopaka, więc produkcja oscarowa nie jest to na pewno. Miłego wieczoru!
Mój Syn Franek
Historia chłopca z kaliskich Sulisławic, który zmaga się z Potworzastym – nieuleczalną jeszcze dziś – chorobą genetyczną SMARD1
cud Miod malina
Boski jest! 🙂 zwłaszcza jak robi kwaśną minę 🙂
Narobił mi ochotki na tosty 😀 Gaduła się rozwija. Kolorowych snów życzę.
Pracuję z dziećmi jako logopeda i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem postępów Franciszka! Artykulacyjnie dużo, dużo lepiej! A takiej znajomości literatury dziecięcej mógłby Franiowi pozazdrościć niejeden pięciolatek. Brawo Franio! Brawo dla Was rodzice 🙂 Uściski z Krakowa!
Matko Anko… Oscar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kwaśna mina najsłodsza na świecie:)
Franuś, od dziś w naszym rodzinnym słowniku będzie królowała Twoja 'ochotka’:*
No pięęknie!! Mać ochotkę na tosty 😀 i wszystko jasne 🙂
prosimy o więcej 🙂
Cudnie mowi, a raczej recytuje Franio:-)
I to sam z pamieci:-)
Zdolniacha:-)
Rozpłynęłam się :D:D:D Buziaki dla Franklinowskich :***
Słodziak ,mać ofotkę na więcej takich filmów ,mamo Anko nie kiwaj tak tą kamerą i oskar będzie na pewno-pozdrawiam Kasia
Słodziak ,mać ofotkę na więcej takich filmów , mamo Anko nie kiwaj tak tą kamera a oskar będzie na pewno.
ale pięknie mówi, megaurocze 🙂