Moto sobota

Franio podobnie, jak jego rówieśnicy bardzo często zmienia miłości swojego życia. Były więc już żyrafy, mieliśmy na tapecie literki, potem naturalnie cyfry. Teraz przyszła pora na markety! Dobrze czytacie- markety. Franciszek uwielbia bowiem spędzać czas na parkingach marketów. Dlaczego? Dlatego, że można tam dokładnie obejrzeć, omówić i przeanalizować dziesiątki aut. Od marki (Dziedzic zna bezbłędnie wszystkie) po kolor, na tablicach rejestracyjnych skończywszy.

Zatem mimo tego, że tę sobotę mieliśmy mocno obłożoną terapeutycznie i dobrą tradycją stało się wiszenie „na pająka”…

20140510_110142

…to nie mogło nas zabraknąć na TAKIEJ (klik klik) imprezie. Przepiękne luksusowe auta zachwyciły Franulę do tego stopnia, że z bólem serca i płaczem na całą okolicę odbywał się nasz powrót do domu. W czasie święta kaliskiej ulicy Niecałej można było zaznać naszego miasta trochę, popodziwiać auta i zagłosować. Franio także wybrał swoje ulubione auto i choć wyniki ogłoszono dopiero wieczorem, to mamy wielką nadzieję, że wygrało auto numer pięć.

Serdecznie machamy i buziakujemy małego Franka i Jego Mamę, których poznaliśmy koło fontanny! Dziękujemy, że zagadaliście. Mamo Franka- zaczepianie ludzi na ulicy wychodzi Ci zawodowo. 🙂

Oto Franciszek w krainie motoryzacji:

20140510_124344 20140510_124557 20140510_125225 20140510_125343 20140510_130503