Trzy lata temu nasz świat stanął na głowie. W życiu mamy i taty Franklinowskich pojawiło się 53 cm i 2650 gramów szczęścia. Szczęście owo postanowiło udowodnić nam, że możemy wszystko, pozbawić nas egoizmu, doceniać najmniejsze sukcesy.
Trzy lata temu o 8:25 rano na świat przyszedł Franciszek.
Kochany synku!
Żyj tak, jak tylko potrafisz najpiękniej. Bądź.
***
Impreza urodzinowa rozłożona na części. Dziś i w sobotę. Dziś wyjątkowi goście bardzo mali i Ci nieco więksi. Relacja zapewne rozłoży Was na łopatki. W sobotę impreza dla kumpli. Tematyczna. Aż się boję.
Ciocia Caramel zrobiła nam takie cuda: