Mężczyzna pracujący.

Jak na prawdziwego najlepszego synka na świecie przystało, także Franek jest nieocenionym pomocnikiem swojej mamy. Wyjście z Dziedzicem do pracy wiąże się oczywiście z zabraniem ze sobą trzech dodatkowych toreb, bo w jednej ssak, cewniki, ambu, potem respirator no i oczywiście zupełnie podręczna torebka mamusi. Do tego należy zabrać Franklinowi drugie śniadanie i lunch, bo przecież do pracy idzie się na cały dzień. Oprócz tego w nasze przyjście zaangażować należy kolegę, który pomoże wszystko wtaszczyć na trzecie piętro, ładnie uśmiechnąć się do Dyrekcji, że pozwala na szaleństwo przyprowadzanie dziecięcia do firmy  i już spokojnie można zabrać się do pracy.

Tak wygląda człowiek pracy w fotelu Cioci Suzany:

Kiedy człowiek pracy się zmęczy, a na dodatek jego praca jest przyjazna pracownikowi, może sobie spokojnie odpocząć na materacu. Jak na załączonym obrazku widać, człowiek pracy zawsze na posterunku i z telefonem pod ręką:

 

Dlaczego fajnie chodzić z mamą do pracy?

*bo można jechać samochodem, co ostatnio jest naszą ulubioną czynnością

*bo jest się z mamą i można się wygłupiać, gadać i szaleć i spać, a jak się człowiek obudzi, to nadal jest z mamą

*bo można pobawić się telefonem i patrzeć jak na mamowym komputerze przeskakują obrazki

*bo wszyscy są mili i zaczepiają i nikt nie chce kłuć, badać i grzebać przy rurce

*bo po pracy można zaczepić o market, park i lodziarnię

*bo do domu też się wraca samochodem.

Dlaczego dobrze jest pracować z synem? Bo jest obok.