2 myśli w temacie “1 procent nadziei

  1. ….ja też, znajomi chyba zaczną do mnie strzelać na ulicy… a i tak warto. A mamie księcia Słodkości de Frankowskiego tak cichutko radzę sprawdzić czy księciu (jak najbardziej i nieodwołanie ogłoszony tu i teraz prawdziwym księciem)nie ma faktycznie książęcych lub królewskich korzeni – bo jak inaczej wytłumaczyć to że powala na kolana całe tłumy (o babach nie mówiąc)!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *